Marius Neset, norweski wulkan ekspresji

Ekscytujący finał koncertu norweskiego saksofonisty Mariusa Neseta na 50. Międzynarodowym Festiwalu Pianistów Jazzowych w Kaliszu był godny najważniejszych światowych scen.

Publikacja: 26.11.2023 17:40

Marius Neset

Marius Neset

Foto: Fotorzepa/Marek Dusza

Neset jest obyty z wielkimi festiwalami, rok temu wystąpił na BBC Proms w Royal Albert Hall nagrywając na żywo swój najnowszy album „Geyser” – własną kompozycję na kwintet jazzowy i London Sinfoniettę. Do Kalisza przyjechał ze międzynarodowym kwintetem złożonym z młodych muzyków i programem wydanego rok temu albumu „Happy”. Nikt się chyba nie spodziewał, że z mało znanymi muzykami w wielkim stylu przypomni brzmienie legendarnej grupy Weather Report, zagra solówki, które zadziwiły bywalców jazzowych scen, a w finale wybuchnie energią niczym wulkan porywając publiczność do owacji.

Kompozycje Neseta nie są łatwe, trzeba się wgryźć w jego zawiłe, połamane rytmy, nadążać za zmianami tempa, a przy tym podziwiać bogactwo harmonii i ukrytą w meandrach solówek melodykę. Brzmienie zespołu wzbogacał zestaw elektronicznych instrumentów klawiszowych i choć Brytyjczyk Elliot Galvin nie dysponował doświadczeniem Joe Zawinula, to ekscytujące solówki Mariusa Neseta jako żywo przypominały te Wayne’a Shortera sprzed lat, z pamiętnych koncertów grupy Weather Report. Muzyka Neseta była nawet bardziej skomplikowana rytmicznie niż ta spod znaku fusion lat 70. XX w. By jeszcze bardziej zadziwić publiczność, saksofonista wykonał na bis nastrojowy temat „Island”. Zagrał nie przykładając ustnika do ust, a tylko uderzając rytmicznie klapami.

Kacper Smoliński

Kacper Smoliński

Fotorzepa/ Marek Dusza

W sobotę 25.11. na scenie Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu wystąpiła również polska supergrupa złożona z tria Marcina Wasilewskiego (Sławomir Kurkiewicz na kontrabasie i Michał Miśkiewicz na perkusji) oraz dwóch wspaniałych saksofonistów: Henryka Miśkiewicza (alt) i Adama Pierończyka (tenor). Aż się prosi, by ich interpretacje kompozycji Krzysztofa Komedy pod hasłem „Komeda Memory” ukazały się na płycie. To muzyka, która może godnie reprezentować polski jazz na wszystkich najbardziej prestiżowych scenach świata, bowiem Komeda jest wszędzie rozpoznawalny, zaś poziom artystyczny tria Marcina Wasilewskiego potwierdzają kolejne albumy dla ECM Records wsparte wcześniejszymi nagraniami z Tomaszem Stańką dla tej samej oficyny i sławą kreowaną na światowych festiwalach.

Ciekawostką urozmaiconą zabawnymi zapowiedziami był występ duetu: mieszkającego w Niemczech pianisty Adzika Sendeckiego i perkusisty Jurgena Spiegela. Adzik zapowiedział quiz dla publiczności, by odgadła tytuł utworu, który wykonają tak, by nikt nie zdobył nagrody – nowej płyty duetu. Jednak już po kilku taktach można było rozpoznać chwytliwy temat kompozycji Petera Gabriela „Don’t Give Up” znanej z wykonania duetu Gabriel – Kate Bush. Więc ktoś na pewno nagrodę odebrał.

Koncert międzynarodowego kwartetu pianisty Piotra Wyleżoła

Koncert międzynarodowego kwartetu pianisty Piotra Wyleżoła

Fotorzepa/Marek Dusza

Wydarzeniem piątkowego wieczoru był koncert międzynarodowego kwartetu pianisty Piotra Wyleżoła, bywalcy festiwalu w Kaliszu, który wspominał m.in. swój pierwszy w Kaliszu koncert z Januszem Muniakiem. Tytuł „I Love Music” będzie też tytułem albumu Wyleżoła, który jeszcze się nie ukazał, a nagrania odbędą się na koniec trasy koncertowej z amerykańskim saksofonistą Andym Middletonem, węgierskim perkusistą Ferencem Nemethem i kontrabasistą Michałem Barańskim. Piątkowe koncerty festiwalu w CKiS zakończyły się już po północy kompozycją muzyki współczesnej ukraińskiego pianisty Vadima Neselovskyi’ego „Ukrainian Diary” wykonanej przez kompozytora z towarzyszeniem tria smyczkowego Mriya Ensemble.

Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych w Kaliszu rozpoczął się już w czwartek 23.11. od odsłonięcia przed siedzibą CKiS rzeźby „Piano-Forte” Krzysztofa M. Bednarskiego z okazji 50-lecia MFPJ. Następnie zabrzmiała najpopularniejsza kompozycja Krzysztofa Komedy – „Kołysanka Rosemary” w solowej interpretacji pianisty Macieja Tubisa. Ten utwór zwykle kończy prezentacje repertuaru Komedy, a Tubis od niego zaczął program „Komeda: Reflections”.

Trio Marcina Wasilewskiego

Trio Marcina Wasilewskiego

Fotorzepa/Marek Dusza

Był to znakomity wstęp do prapremiery dzieła „Rzeźby na septet jazzowy i orkiestrę” zamówionego przez festiwal z okazji jubileuszu u Kacpra Smolińskiego. Kompozytor i zarazem wirtuoz harmonijki ustnej wystąpił z zespołem młodych polskich jazzmanów, a towarzyszyła im Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Kaliskiej pod kierunkiem Rubena Silvy. To ta sama orkiestra, która zdobyła nagrodę Grammy za udział w nagraniu albumu Włodka Pawlika „Night in Calisia” – pierwszego i jak dotąd jedynego laureata tej statuetki w historii polskiego jazzu.

Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych zakończy się dziś, w niedzielę 26.11. koncertami: duetu Leszek Możdżer – Adam Bałdych i premiery ich albumu „Passacaglia”, Borderlands Trio nowatorskiej pianistki Kris Davis z USA oraz legendy fusion, perkusisty Billy’ego Cobhama w programie „Spectrum 50 Project” przypominającym słynny album „Spectrum” wydany pół wieku temu.

Neset jest obyty z wielkimi festiwalami, rok temu wystąpił na BBC Proms w Royal Albert Hall nagrywając na żywo swój najnowszy album „Geyser” – własną kompozycję na kwintet jazzowy i London Sinfoniettę. Do Kalisza przyjechał ze międzynarodowym kwintetem złożonym z młodych muzyków i programem wydanego rok temu albumu „Happy”. Nikt się chyba nie spodziewał, że z mało znanymi muzykami w wielkim stylu przypomni brzmienie legendarnej grupy Weather Report, zagra solówki, które zadziwiły bywalców jazzowych scen, a w finale wybuchnie energią niczym wulkan porywając publiczność do owacji.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Muzyka popularna
Pośmiertne spotkanie Floydów. Wkrótce album Gilmoura. Już jest singiel
Muzyka popularna
Festiwale domykają programy. Nowe przeboje usłyszymy na żywo
muzyka
Taylor Swift i Pearl Jam. Królowa popu i król grunge’u
Muzyka popularna
Pearl Jam zaopiekowali się porzuconym gitarzystą Red Hotów i nagrali dobry album
Muzyka popularna
Taylor Swift o narkotykowym piekle Florydy na płycie "ratującej życie"