28 stycznia ukazuje się nowa płyta Johna Mayalla, który pół dekady temu zasłynął w roli pioniera bluesa brytyjskiego – to odkrywca Erica Claptona, Jacka Bruce'a Petera Greena, Johna McVie i Micka Fleetwooda, Micka Taylora. Album stworzył w gronie licznych gwiazd, co przyniosło nagrania bluesowe, ale z elementami funky, udziałem sekcji instrumentów dętych, skrzypiec, harmonijki i elektrycznych ukulele.

Goście specjalni to Mike Campbell z The Heartbreakers, a ostatnio również Fleetwood Mac, który wspaniale gra w „Chills & Thrills", rockman Marcus King, Buddy Miller, Scarlet Rivera, skrzypaczka znana z „Desire" i „Rolling Thunder Review" Boba Dylana, chicagowski bluesman Melvin Taylor i gwiazda hawajskiego ukulele Jake Shimabukuro.

Mayall powiedział: „Nie mogę być bardziej zadowolony, każdy z moich gości wniósł do muzyki coś wyjątkowego". Poprzednia płyta „Nobody Told Me" ukazała się w 2019 r.

Tymczasem Jethro Tull wydaje pierwszą od 18 lat płytę z premierowymi piosenkami. „The Zealot Gene" promuje kompozycja „Shoshana Sleeping", do której teledysk przygotował Thomaa Hicks. Nagrania trwały od 2017 r., zaś lider zespołu, podkreślając, że inspirował się Biblią i mitami, powiedział: „Chociaż wciąż jest we mnie szczypta sentymentu do przepychu i baśniowego stylu Świętej Księgi, to jednocześnie odczuwam potrzebę kwestionowania jej i tworzenia bezbożnych paralel".