BlackBerry zawieszony w Emiratach

Zjednoczone Emiraty Arabskie zawieszą od 11 października możliwość korzystania z usług BlackBerry do czasu znalezienia właściwego rozwiązania prawnego

Publikacja: 02.08.2010 16:53

BlackBerry zawieszony w Emiratach

Foto: AFP

Urząd nadzoru telekomunikacji TRA podjął taką decyzję, gdy nie udało się osiągnąć postępu w ponawianych próbach dostosowania tych usług (czatu, poczty elektronicznej, wyszukiwarek internetowych) do ustawodawstwa obowiązującego w tym państwie. Z przyczyn technicznych część tych usług wykracza poza postanowienia miejscowych przepisów — wyjaśnił TRA.

Usługi te mogłyby umożliwiać poszczególnym osobom popełnianie wykroczeń bez możliwości ścigania ich przez prawo, co prowadziłoby do niebezpiecznych skutków dla bezpieczeństwa społecznego, prawnego i narodowego. Zdaniem urzędu, różne dane są przekazywane aparatami wielofunkcyjnymi zagranicę, gdzie wykorzystuje je obca organizacja komercyjna, co stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa Emiratów.

- Kierując się interesem publicznym poinformowaliśmy operatorów łączności o naszej decyzji o zawieszeniu usług komunikatora internetowego (czaty), poczty elektronicznej (emaile) i dostępu do przeglądarki internetowej BlackBerry — oświadczył szef TRA, Mohammed al-Ghanem. — Zawieszenie będzie obowiązywać do czasu znalezienia rozwiązania zgodnego z przepisami o telekomunikacji w naszym kraju

Dostawca tych usług w ZEA, Etisalat zapowiedział ogłoszenie wkrótce zestawu zastępczych produktów i usług łączności bezprzewodowej dla obecnych klientów BlackBerry. Drugi operator Du też zapowiedział zastępcze rozwiązanie dla obecnych umów.

Spodziewano się, że także Arabia Saudyjska zablokuje usługę komunikatora internetowego — stwierdził przedstawiciel jednej firmy łączności, ale pracownik innej zaprzeczył temu i podał, że jego firma oferuje nadal pełny zakers usług.

BlackBerry ma ponad 700 tys. abonentów w Arabii Saudyjskiej i 500 tys. w Emiratach. Debata o kontroli nad jego usługami nasiliła się w ZEA w minionym tygodniu po skargach, że dane należące do miejscowych użytkowników są gromadzone przez producenta BlackBerry, kanadyjską Research in Motion (RIM). Decyzja Emiratów zapadła po zarzutach organizacji „Reporterzy bez granic” z Paryża, że Emiraty nękają i zatrzymują użytkowników usług BlackBerry Messenger za rzekome próby organizowania protestów przeciwko podwyżce cen paliw płynnych.

Organy telekomunikacji w ZEA kontrolują dostęp do Internetu, zatrzymując materiały dotyczące nagości, pornografii i niektóre witryny polityczne

Urząd nadzoru telekomunikacji TRA podjął taką decyzję, gdy nie udało się osiągnąć postępu w ponawianych próbach dostosowania tych usług (czatu, poczty elektronicznej, wyszukiwarek internetowych) do ustawodawstwa obowiązującego w tym państwie. Z przyczyn technicznych część tych usług wykracza poza postanowienia miejscowych przepisów — wyjaśnił TRA.

Usługi te mogłyby umożliwiać poszczególnym osobom popełnianie wykroczeń bez możliwości ścigania ich przez prawo, co prowadziłoby do niebezpiecznych skutków dla bezpieczeństwa społecznego, prawnego i narodowego. Zdaniem urzędu, różne dane są przekazywane aparatami wielofunkcyjnymi zagranicę, gdzie wykorzystuje je obca organizacja komercyjna, co stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa Emiratów.

Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju