po protestach w Egiptu wycofują się inwestorzy

Według ekspertów z tego kraju może się wycofać część światowych firm technologicznych

Publikacja: 21.02.2011 00:58

Odcinanie dostępu do sieci w czasie protestów w krajach arabskich może mieć poważne konsekwencje

Odcinanie dostępu do sieci w czasie protestów w krajach arabskich może mieć poważne konsekwencje

Foto: AFP

Odcinanie dostępu do sieci w czasie protestów w krajach arabskich może mieć poważne konsekwencje. Światowe koncerny mogą szukać bezpieczniejszego i stabilniejszego kraju np. dla swoich call centers. Bardzo atrakcyjną ofertę ma dla nich Polska.

W Egipcie swoje oddziały mają takie firmy jak Vodafone, największy na świecie operator komórkowy, Microsoft, lider produkcji oprogramowania, a także Infosys Technologies (outsourcing) oraz motoryzacyjne GM, BMW i Daimler.

W 2010 roku, jeszcze przed pierwszymi oznakami niepokojów społecznych, egipska agencja ITIDA (Egypt’s Information Technology Industry Development Agency) poinformowała, że kraj stał się jednym z najlepszych na świecie pod względem atrakcyjności dla inwestorów branży outsourcingowej szukających np. lokalizacji i pracowników do call center. W ubiegłorocznym rankingu dziesięciu topowych lokalizacji dla branży Egipt zajął siódme miejsce, wyprzedzając m.in. takie kraje jak Polska i Chiny. – Niepokoje w Egipcie mogą się negatywnie odbić na pozycji inwestycyjnej całej północnej Afryki. Zaufanie inwestorów, szczególnie strategicznych, budowane jest latami i nie poddaje się krótkotrwałym kryzysom. Pod warunkiem, że są one rzeczywiście chwilowe, a sektor szybko odzyskuje zdolności operacyjne – mówi Janusz Dziurzyński, z Procter & Gamble Global Business Services.

Według niego bezpieczeństwo i ciągłość polityczno-gospodarcza w kraju inwestowania jest tak samo ważna jak ceny czy jakość dostępnych w niej pracowników.

W sytuacji kiedy w całym kraju znika dostęp do Internetu, tak jak to się stało w Egipcie, centra nie mogą obsługiwać klientów z różnych stron świata, przez co lokalny konflikt wpływa na interesy firm z oddalonych części globu.

– Egipt w ciągu kilku dni poniósł ogromne straty i finansowe, i wizerunkowe. Odłączenie Internetu zablokowało operacje wielu międzynarodowych koncernów. Nic dziwnego, że wiele firm już przenosi swój biznes do bezpieczniejszych lokalizacji – mówi Marek Grodziński, członek zarządu Capgemini BPO Polska.

Niewykluczone, że część inwestorów rozglądających się za atrakcyjną lokalizacją przyciągnie Polska. W naszym kraju działają już takie potęgi branży outsourcingowej jak Infosys.

Już teraz jesteśmy regionalnym liderem pod względem liczby inwestycji w sektorze nowoczesnych usług biznesowych. Jak szacuje Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych, ten sektor liczy w Polsce ok. 300 firm i zatrudnia ok. 50 tys. specjalistów.

Według firm z Everest Group wartość tej branży w Polsce ostrożnie wyceniana jest na 2,5 mld dol. Na świecie – na ok. 800 mld dol.

Odcinanie dostępu do sieci w czasie protestów w krajach arabskich może mieć poważne konsekwencje. Światowe koncerny mogą szukać bezpieczniejszego i stabilniejszego kraju np. dla swoich call centers. Bardzo atrakcyjną ofertę ma dla nich Polska.

W Egipcie swoje oddziały mają takie firmy jak Vodafone, największy na świecie operator komórkowy, Microsoft, lider produkcji oprogramowania, a także Infosys Technologies (outsourcing) oraz motoryzacyjne GM, BMW i Daimler.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju