Powolne nasycanie się rynku usług telewizji cyfrowej było powodem spodziewanego już od dawna wolniejszego wzrostu liczby klientów. Dostęp do kablówki albo platformy cyfrowej ma już ok. 10 mln gospodarstw domowych w Polsce, czyli ok. 70 proc.
Ten rok będzie prawdopodobnie ostatnim, w którym wyraźnie zwiększy się baza klientów tego typu firm. W kablówkach wzrostu nie było widać już w ubiegłym roku, ale platformy jeszcze zyskiwały.
Na koniec ubiegłego roku klientów trzech największych platform cyfrowych – Cyfrowego Polsatu, Cyfry+ i należącej do TVN platformy "n" – było 5,78 mln. A razem z abonentami satelitarnych usług telewizyjnych Telekomunikacji Polskiej – 6,2 mln. – Nawet jako produkt darmowy, dodany do Neostrady, taka usługa ma wpływ na rynek, bo może zmniejszyć u klienta chęć zakupienia innej platformy lub telewizji kablowej – zauważa Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities.
Choć rynek powoli brnie do granicy nasycenia i zdaniem ekspertów w I kwartale raczej nie wrosła już baza abonencka telewizji kablowych, to po I kwartale platformy odnotują jeszcze wzrost liczby abonentów netto (czyli po odliczeniu tych, którzy zrezygnowali z usługi).
W I kwartale względem IV kw. 2010 r. w Cyfrowym Polsacie analitycy DM IDM SA, Ipopema Securities i DI BRE, z którymi rozmawiała "Rz", szacują wzrost na 18 – 30 tys. abonentów. Na koniec 2010 roku Cyfrowy miał 3,43 mln klientów. W platformie "n" spodziewają się wzrostu na poziomie 15 – 25 tys. osób (na koniec 2010 roku miała 805 tys.). Rok wcześniej I kwartał przyniósł Cyfrowemu i "n" łącznie ok. 50 tys. abonentów. Według Piotra Grzybowskiego, analityka DI BRE, w I kwartale, który zazwyczaj po okresie świątecznych promocji na koniec roku jest dla telewizji płatnych okresem słabszym, sytuacja może być lepsza niż zazwyczaj. – Po Nowym Roku prowadzone były jeszcze promocje prosprzedażowe – zauważa.