Bez Internetu, szczególnie mobilnego, pracy nie wyobraża sobie 90 proc. białych kołnierzyków, w tym menedżerów – wynika z najnowszego badania firmy Ericsson, szwedzkiego dostawcy infrastruktury telekomunikacyjnej. – Epoka encyklopedii minęła bezpowrotnie. 70 proc. polskich użytkowników mobilnego Internetu twierdzi, że usługa jest im potrzebna do nieustannego połączenia z siecią – mówi Katarzyna Pąk, dyrektor działu komunikacji marketingowej w polskiej części Ericssona.
To dlatego operatorzy modernizują sieci: grupa Polkomtelu, Polska Telefonia Cyfrowa i Centertel wydadzą na ten cel w ciągu dwóch–trzech lat około 4 mld zł.
Znaczącą część tej kwoty pochłoną wydatki na najnowszą technologię ultraszybkiej mobilnej transmisji danych – LTE (ang. Long Term Evolution), którą polskie firmy wdrażają jako jedne z pierwszych na świecie. W zależności od rozstrzygnięcia przetargu na częstotliwości 1800 MHz do grona podmiotów inwestujących w LTE dołączyć może P4 (Play). Na razie polski szlak LTE przecierają Polkomtel i Cyfrowy Polsat, spółki miliardera Zygmunta Solorza-Żaka. Oferują usługę, reklamując ją pod hasłem „najszybszy Internet na świecie". Według wiceprezesa Polkomtelu Wojciecha Pytla LTE odpowiada już za 50 proc. sprzedaży Internetu przez Plusa.
Według ustaleń „Rz" nie tylko telekomunikacyjni giganci szykują się do budowy sieci ultraszybkiego mobilnego Internetu LTE. Są w tej grupie także małe i średnie firmy oraz samorządy, które snują plany zapełnienia tzw. białych plam, czyli miejsc na mapie, gdzie Internetu nie ma wcale.
– Tylko w Polsce pracujemy nad kilkunastoma projektami LTE, w których zleceniodawcami są mali operatorzy i jednostki samorządu terytorialnego – mówi „Rz" Sylwester Chojnacki, menedżer ds. rozwiązań bezprzewodowych w Huawei Polska. Także Ericsson szykuje się do ogłoszenia kontraktu z mniejszym operatorem.