– Obawiamy się, że sprawozdanie Draghiego opiera się na błędnej ocenie modelu europejskiego i w związku z tym wiąże się z ryzykiem poniesienia wysokich kosztów dla konsumentów, przedsiębiorstw i administracji publicznej, a ponadto stwarza ryzyko przeniesienia konkurencyjności UE w sferę cyfrową w niebezpieczeństwie. Ograniczanie konkurencji zawsze wiąże się z wysoką ceną i nie sprzyja innowacjom ani inwestycjom. Nie zapominajmy, że tzw. firmy big-tech nie są owocem operatorów zasiedziałych i wszystko zaczynały od zera – przekonuje Luc Hindryckx, dyrektor generalny ECTA.
Zdaniem organizacji konkurencyjność usług telekomunikacyjnych w krajach Unii Europejskiej to sukces UE i jej dotychczasowej polityki. Organizacja przekonuje również, że wspólnota jest blisko realizacji celów, które sobie stawia.
– Europa jest na dobrej drodze do osiągnięcia celów dekady cyfrowej UE 2030. Niestety istnieje ryzyko, że wszystkie te wybitne osiągnięcia zostaną poważnie zniszczone i zagrożone przez propozycje przewidziane w raporcie Draghiego – alarmuje izba, do której należą takie podmioty jak Grupa Iliad, właściciel Playa.
Szefowie Ericssona i Nokii piszą list
Producenci infrastruktury telekomunikacyjnej najwyraźniej obawiają się, że rekomendacje z raportu Draghiego nie zostaną wprowadzone w życie. Po tym jak ECTA wystosowała swoją krytykę, takie firmy jak Ericsson czy Nokia, Siemens i Schneider Electric napisały listy do von der Leyen o trudnej sytuacji w jakiej jest sektor.
Szefowie europejskich gigantów zwrócili m.in. uwagę na potrzeby inwestycyjne Europy. Powołali się na opracowania Europejskiego Okrągłego Stołu Przemysłowców i wyliczenie, że w ciągu ostatniej dekady operatorzy telekomunikacyjni zainwestowali 500 mld euro w modernizację i rozbudowę sieci w Europie. – Mario Draghi, który opublikował raport „Przyszłość europejskiej konkurencyjności”, przypomniał nam, że pomimo wysiłków „inwestycje w telekomunikację na mieszkańca stanowią połowę tego co w USA, a my pozostajemy w tyle pod względem wdrażania 5G i sieci światłowodowej”. Dlatego zgadzamy się z analizą Komisji, że należy zrobić więcej, aby naprawić sytuację, i popieramy działania mające na celu poprawę inwestycji w łączność i cyfryzację na całym kontynencie – czytamy w liście.
Branżowy serwis Telecoms.com (należy do brytyjskiej Informy) zauważa, że Ericsson „który coraz bardziej desperacko pragnie, aby operatorzy telekomunikacyjni ponownie zaczęli wydawać pieniądze na sieci” już dzień wcześniej z entuzjazmem przyjął zalecenia Draghiego. – Raport Draghiego to wezwanie do działania w odpowiednim czasie, które ostro koncentruje się na wyzwaniach stojących przed Europą oraz na kluczowej roli, jaką łączność będzie odgrywać w celu wypełnienia luki w konkurencyjności, jako czynnik umożliwiający innowacje i technologie wykładnicze, takie jak sztuczna inteligencja – cytuje Telecoms.com Jenny Lindqvist, wiceprezeskę i szefową Ericssona na Europę i Amerykę Łacińską.