Oferujące globalnie ponad 20 mln piosenek Spotify, z którego na świecie korzysta ponad 20 mln ludzi (w tym 5 mln płacących), wkroczy do Polski tuż po tym, jak działalność poważnie ograniczy serwis Last.fm. Właśnie podał, że w połowie stycznia zrezygnuje z oferowania darmowego streamingu radiowego. Branża interpretuje to jako ruch ograniczający koszty (za utwory nadawane w internetowym radiu trzeba płacić tantiemy), na który właściciel Last.fm (koncern CBS) zdecydował się po latach inwestycji w serwis.
Zdaniem Marcina Pery, prezesa spółki Redefine (należy do niej serwis muzyczny Muzo i filmowy Ipla), na polskim rynku nie należy się już spodziewać więcej nowych graczy wśród serwisów muzycznych w sieci.
– Zdziwiłbym się, gdyby ktoś odważył się tu jeszcze startować. No chyba że w zupełnie innym modelu. Bo w modelu polegającym na współpracy z dużym operatorem telekomunikacyjnym po prostu nie ma w już w Polsce miejsca – mówi w rozmowie z „Rz".
Deezer, który zadebiutował w Polsce w tym roku, ma partnerstwo z Orange, Muzo – z Polkomtelem (obie firmy należą do mediowo-telekomunikacyjnego imperium Zygmunta Solorza-Żaka), skandynawski WiMP (wystartował w Polsce w grudniu) według informacji „Rz" będzie współpracował z Playem, a Spotify na innych rynkach współpracuje z T-Mobile, więc zapewne i tu zdecyduje się na taki model.
Operatorzy skłaniają się ku takiej współpracy, bo cyfrowe audytorium rośnie. Zdaniem Marcina Pery w Polsce cyfrowej muzyki słucha już 5–6 mln ludzi. Na świecie samych tylko subskrybentów serwisów z muzyką na koniec ubiegłego roku było już według Międzynarodowego Stowarzyszenia Branży Fonograficznej (IFPI) 13,4 mln.