Reklama
Rozwiń

Nadciąga koniec reklamowego kryzysu?

Analitycy coraz odważniej mówią o końcu reklamowego kryzysu. Niektórzy spodziewają się nawet, że rynek reklamy wzrośnie już w przyszłym roku.

Publikacja: 18.06.2013 00:08

Nadciąga koniec reklamowego kryzysu?

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Jako pierwsi większy optymizm zaczęli przejawiać specjaliści z domów maklerskich. Analitycy domu maklerskiego PKO BP oszacowali, że choć polski rynek reklamy skurczył się w I kw. o 7,5 proc., to stacje telewizyjne sygnalizują wyhamowanie negatywnej dynamiki w nadchodzących kwartałach. – W naszym scenariuszu zakładamy malejącą dynamikę spadku rynku do końca roku. Początek 2014 powinien przynieść wzrosty rynku reklamy w Polsce. Nasz scenariusz zakłada 6-proc. spadek całego rynku reklamy w 2013 roku i 6-proc. odbicie rynku w 2014 – podają. Za optymistycznymi prognozami poszły pozytywne dla firm zmiany rekomendacji dla akcji mediowych spółek giełdowych.

Podobnego zdania co analitycy PKO BP jest Dominik Niszcz, analityk domu maklerskiego Raiffeisen. – Spodziewam się w przyszłym roku wzrostu rynku reklamy telewizyjnej na poziomie 4-5 proc. I kwartał tego roku wypadł w branży słabo, ale w drugim nadawcy mówią o poprawie w porównaniu z sytuacją rok wcześniej, choć na pewno wpływa na to fakt, że drugi kwartał 2012 r. był wyjątkowo słaby – mówi Niszcz. Jego zdaniem cały rynek reklamy w przyszłym roku także wzrośnie.

Pozytywnie ocenia sytuację na rynku reklamy telewizyjnej biuro reklamy TVN. – Maj i czerwiec są powyżej wcześniej przygotowanych prognoz. Rynek nadawców telewizyjnych ustabilizował strukturę oglądalności wynikającą ze zmian spowodowanych nowymi kanałami naziemnej cyfrowej tv oraz zatrzymał trend spadkowy cen i szykuje się do odbicia, które może nadejść jeszcze w tym roku. Według nas rok 2014 może być istotnie lepszy od 2013 – mówi Piotr Tyborowicz, szef biura reklamy TVN.

Pozytywne prognozy PKO BP potwierdzają niektóre domy mediowe. – Nasze prognozy są bardzo zbliżone do prognoz analityków PKO BP, szacujemy wzrost rynku reklamy 2014 na około 5 proc. – ocenia Tadeusz Żórawski,  prezes domu mediowego Universal McCann.

Ostrożniejsza jest Lidia Kacprzycka, prezes domu mediowego Starlink, który po I kwartale prognozował całoroczny spadek rynku reklamy w 2013 r. na 4,5 proc. – Maj i czerwiec wypadły w telewizji niesamowicie. Cały czas reklamowy jest wyprzedany, widać, że coś się zaczyna dziać. Ten rok w reklamie na pewno zamknie się na minusie, ale jego druga połowa powinna być lepsza niż pierwsza – mówi. Jak dodaje, dużo zależy zwłaszcza od tzw. branży FMCG (producenci środków szybko zbywalnych), bo to poczynione przez nią cięcia w reklamie hamują rynek. – Na wzrost reklamowego rynku w przyszłym roku bym nie liczyła, ale na wyhamowanie widocznego w tym roku niekorzystnego trendu na pewno – mówi Kacprzycka.

Ostrożny jest też Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities. – Lepsza sytuacja w reklamie telewizyjnej w II kwartale wynika z tego, że słaby był reklamowo II kwartał 2012 roku. Ogólne wskaźniki gospodarcze są jednak nadal słabe, więc na razie nie podzielałbym prognoz zakładających w przyszłym roku kilkuprocentowe wzrosty rynku – mówi.

Sceptyczny jest wobec optymistycznych oczekiwań także Michał Daniluk, członek zarządu domu mediowego OMD ds. nowych technologii. – Ani spodziewany wzrost PKB, ani same nastroje czy deklaracje reklamodawców nie pozwalają na razie wysnuć takiej tezy. Historycznie również nie mieliśmy aż takich zmian z roku na rok. Jeśli miałbym prognozować dziś, obstawiałbym dalszy, kilkuprocentowy spadek rynku reklamowego jako całości – mówi.

TVN
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”