"Oregonian" zapowiedział także "znaczące" zwolnienia wśród personelu, który liczy obecnie 650 osób. Zmiany mają wejść w życie od początku października. - Nasze drukowane produkty będą podporządkowane potrzebom rynku cyfrowego – zakomunikował pracownikom prezes i wydawca "Oregonian" N. Christian Anderson III.
Decyzja o ograniczeniu dostaw może mieć poważne konsekwencje. W odróżnieniu od Europy, gazety lokalne w USA dostarczane są najczęściej czytelnikom do domów. Nie inaczej jest z "Oregonian", który rozprowadza tą drogą codziennie 170 tys. egzemplarzy w dni powszednie, sprzedając zaledwie 15 tys. egz. w kioskach. W niedzielę nakład "Oregonian" wynosi 263 tys. egz. z czego tylko 30 tys. trafia do czytelników za pośrednictwem punktów sprzedaży. Gazeta wychodzić będzie nadal siedem dni w tygodniu, co sprawi, że czytelnicy będą dostawać naraz po kilka numerów. Poniedziałkowe, wtorkowe, czwartkowe i sobotnie wydania będą zmniejszone.
Wydawca gazety, nowojorski dom Advance Publications zapowiedział także wyodrębnienie oddzielnej spółki, która będzie się zajmować wyłącznie wydawaniem "Oregonian" w wersji papierowej i internetowej.
Ograniczenie częstości dystrybucji lub liczby wydań w tygodniu stało się w amerykańskiej rzeczywistości praktyką powszechną. Tylko w przypadku wydawnictw należących do Advance Publications podobne kroki zastosowano w przypadku siedmiu innych tytułów, w tym m.in. w "Birmingham News" w Alabamie, oraz w "The New Orleans Times-Picayune" w Luizjanie. Należący do koncernu Ganett wychodzący siedem dni w tygodniu "Detroit Free Press" dostarczany jest czytelnikom tylko w czwartki, piątki i niedziele. To i tak lepszy los niż w przypadku "Seattle Post-Intelligencer" wydawanym w stanie Waszyngton, który kilka lat temu zrezygnował w ogóle z papierowego wydania. W największym mieście północnego zachodu USA wychodzi obecnie tylko jeden dziennik – "Seattle Times".
Mimo spadku przychodów z reklamy w wydaniach drukowanych o 27 mld dol. (ok. 50 proc.) w ciągu minionych 8 lat, dzienniki w USA ciągle są uzależnione od "papierowych" ogłoszeń. stanowią one aż 73 proc. przychodów spółek, podczas gdy ogłoszenia online stanowią tylko 15 proc. sprzedaży.