- Fundamentalne pytanie brzmi: czy potrafimy wykreować potrzeby takich usług, nie tylko w miastach, domach, ale też w gospodarstwach rolnych czy instytucjach publicznych w najbardziej peryferyjnych obszarach kraju? Budowanie sieci szkieletowych i dostępowych jest bardzo ważne i jest też do zrobienia, ale pod warunkiem, że będzie na to popyt - podkreślił marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik podczas czwartkowej imprezy.
Struzik ocenił też, że na budowanie społeczeństwa informacyjnego i gospodarki opartej na nowych technologiach komunikacyjnych powinny być nastawione wszystkie programy unijne z bieżącej perspektywy finansowej UE, a nie tylko Program Operacyjny Polska Cyfrowa.
Prezes zarządu Wielkopolskiej Sieci Szerokopasmowej i b. prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anna Streżyńska oceniła, że bariery w budowie infrastruktury szerokopasmowej "sięgają głębiej niż konkretne zapisy prawa inwestycyjnego czy gospodarki przestrzennej". "One sięgają naszego myślenia o inwestycjach infrastrukturalnych. Najbardziej daje nam się we znaki resortowość, która powoduje, że administracja nie ma celów wspólnych" - powiedziała.
Streżyńska oceniła także, że ważną barierą jest wielość gremiów, w których dyskutuje się o problemach budowy infrastruktury szerokopasmowej, a które nie są ze sobą powiązane i spójne. Jej zdaniem takie rozdrobnienie procesu konsultacji powoduje, że trudno wskazać na miejsce, w którym zapadają ostateczne decyzje. "Powoduje to, że nie realizujemy strategii długookresowych i krótkoterminowych dla całego kraju, tylko pewne odcinki działalności" - tłumaczyła.
Dodała jednak, że w nowej perspektywie finansowej UE widzi pod tym względem zmiany w dobrym kierunku. "Nastąpiła niewątpliwa centralizacja dysponowania środkami w stosunku do poprzedniej perspektywy budżetowej. Mamy koordynację zasad i standardów, i przeniesienie rozproszonej do tej pory (na 16 Regionalnych Sieci Szerokopasmowych - PAP) odpowiedzialności na rząd. To na nim spoczywa teraz ujednolicenie procesu inwestycyjnego" - spuentowała.