Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Adam Kiciński: Chcemy robić najlepsze gry na świecie

Krew i Wino to drugi i zarazem ostatni dodatek do gry Wiedźmin 3: Dziki Gon, kończący serię. Pozostaje pytanie, co po Geralcie z Rivii?

Aktualizacja: 27.05.2016 14:44 Publikacja: 27.05.2016 12:30

#RZECZoBIZNESIE: Adam Kiciński: Chcemy robić najlepsze gry na świecie

Foto: ekonomia.rp.pl

 

CD Projekt to przede wszystkim producent gier. Wiedźmina pierwszego, drugiego, trzeciego i czwartego?

- Czwartej części Wiedźmina nie będzie. Będzie jeszcze jeden dodatek: „Krew i Wino", którego premiera zaplanowana jest na 31 maja – mówił Adam Kiciński, prezes CD Projekt.

- Czwartej części nie może być, gdyż Wiedźmin był zaprojektowany jako trylogia, a trzecia cześć – siłą rzecz – jest ostatnią jej częścią – wskazywał.

Reklama
Reklama

Czy to oznacz, że po wspomnianym dodatku projekt „Wiedźmin" zostanie zakończony i fani serii nie mają co liczyć na kolejne gry?

- Nie oznacza to jednak, że nigdy nic wiedźmińskiego nie powstanie, ale na razie damy temu tematowi odpocząć – wyjaśniał.

Cd Projekt i Wiedźmin stały się jednak ostatnio wręcz synonimami. Wielki sukces spółki, jaki obserwowaliśmy w ostatnich latach, to w dużej mierze zasługa współpracy z Geraltem z Rivii. Co gdy jego zabraknie? Pytanie wydaje się bardziej niż uzasadnione, gdyż patrząc na spółkę można odnieść wrażenie, że jest dosyć słabo zdywersyfikowana.

- Nie jest tak do końca. W grupie CD Projekt mamy dwa biznesy. Jednym jest Studio produkujące Gry - CD Projekt Red, a drugim jest gog.com, czyli cyfrowy dystrybutor gier o globalnym zasięgu z biblioteką liczącą ponad 1,5 tys. tytułów. Oczywiście teraz, po premierze Wiedźmina 3, w wynikach dominuje segment związany z produkcją gier. Trzeba jednak pamiętać, że w tym segmencie pracujemy nad dwoma światami. Jednym z nich jest świat Wiedźmina, a drugi świat cyberpunkowy, z którym wyjdziemy do graczy – za jakiś czas - z grą „Cyberpunk 2077" – mówił.

Co to znaczy „za jakiś czas"?

- Przewidziane to mamy w naszej strategii, na moment w ciągu najbliższych sześciu lat. Więcej szczegółów nie podajemy – mówił.

Reklama
Reklama

Sześć lat to dosyć długi okres czasu. Z czego to wynika?

- Gry wideo powinny być reklamowane w odpowiedni sposób i ta kampania promocyjna ma swoją dynamikę. Ogłosiliśmy już, że pracujemy nad nowym produktem jakim będzie „Cyberpunk 2077", ale ta kampania jeszcze nie wystartowała. Na obecną chwilę skupiamy się jednak cały czas na Wiedźminie i o Cyberpunku świadomie nie mówimy, gdyż nie chcemy jeszcze kierować graczy na ten temat. Jest jeszcze dużo do zrobienia przy Wiedźminie. Chcemy, by gracze skoncentrowali się na nim – wyjaśniał.

W ostatnich latach spółka generowała bardzo dobre wyniki i była to w głównej mierze zasługa Wiedźmina. Czy dalej tak będzie?

- Ciężko będzie nam powtórzyć zeszłoroczny wynik. Liczymy jednak na to, że uda się dotrzymać trendy z ostatnich lat. Każda następna premiera wnosi nas na nowy poziom wynikowy. Kiedyś CD Projekt, jeszcze w czasach przed giełdowych, zarabiał na pojedyncze miliony. Pierwszy Wiedźmin wzniósł nas do poziomu małych dziesiątek. Teraz zaczęliśmy zarabiać setki milionów. Mam nadzieje, że choć może nie powtórzymy zeszłorocznego wyniku, to te wyniki nadal będą na wysokim poziomie – wyjaśniał.

- Gry, które my robimy, to są „longsellery". Sprzedają się przez wiele wiele lat. Pierwszy Wiedźmin miał najlepsza sprzedaż w roku premiery, natomiast drugi rok, pod względem przychodów a nie ilości sztuk, to był 2015 r. Nadal ta gra się fenomenalnie sprzedaje – mówił.

- Jedynka będzie się sprzedawać, dwójka będzie się sprzedawać, a teraz dochodzi jeszcze do tego trójka. Uruchomiliśmy dodatkowe narzędzia, które pozwalają nam wspierać te sprzedaż. Są to wspomniane dodatki. Dodatkowo, na plus, mamy grę która bardzo się wyróżnia na rynku. Wiedźmin 3 został okrzyknięty najlepszą gra roku. Liczymy na to, że gracze którzy go jeszcze nie kupili, w pewnym momencie się na ten krok zdecydują – podkreślał.

Reklama
Reklama

Analitycy rynku patrząc na CD Projekt często wskazują, że ryzykowna ścieżka obrana przez spółkę wydaje się być mocno ryzykowna. Wskazują, że na rynku przyzwyczajonym do nowości dobrze byłoby mieć bardzo bogatą ofertę produktową i spółka powinna rozpocząć pracę nad większą ilością tytułów.

- Nie można robić za wiele rzeczy równolegle. Jak chce się robić najlepsze rzeczy na świecie, co jest bardzo trudne i niewielu się udaje, to trzeba mieć taką odwagę i zdolność do skoncentrowania swoich sił właśnie na tych nielicznych projektach. To zwiększa szanse, że będą wybitne. Zasoby energii i talentu są ograniczone. To najcenniejsze dobro, nie pieniądze, gdyż pieniądze są. Talent i energia, tego jest dosyć mało na świecie. Mamy bardzo wielu zdolnych ludzi, ale jeśli rozproszymy te zasoby, to będziemy robili wiele pewnie przeciętnych gier. Nie o to nam chodzi i to nie jest model biznesowy, który nas interesuje – wyjaśniał.

- My chcemy robić rzeczy wybitne. Chcemy robić najlepsze gry na świecie i będziemy im poświęcać tyle czasu, by były najlepsze – podsumował.

Media
Nieoficjalnie: Warner Bros. Discovery odrzuci ofertę przejęcia przez Paramount
Media
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Media
Miliarder z Hongkongu może trafić za kratki na resztę życia. Sąd: mózg spisków
Media
Miliarder chętny na zakup TikToka „w zawieszeniu”. Co zrobi Donald Trump?
Media
Zmiany w zarządzie Gremi Media
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama