Dźwiękowy biznes na uszach stoi

Folia Soundstudio to firma samouka, który kilka lat temu zaczynał od zera, a dziś tworzy eksperymentalne słuchowisko i chce nagrywać dźwięk do filmów 360 stopni.

Publikacja: 03.10.2016 11:20

Remigiusz Jankowski (z lewej), odtwórca głównej roli w słuchowisku „Tunel”, i Paweł Uszyński , właśc

Remigiusz Jankowski (z lewej), odtwórca głównej roli w słuchowisku „Tunel”, i Paweł Uszyński , właściciel Folia Soundstudio.

Foto: Fotorzepa/Natalia Szyszko

To w zasadzie aż dziwne, że na to, jaką firmę chce założyć, Paweł wpadł dopiero tuż przed trzydziestką. Bo jaką, jeśli nie specjalizującą się w realizacji dźwięku, może założyć ktoś o nazwisku Uszyński?

– Od dawna wiedziałem, co chciałbym robić, ale nie wiedziałem, jak się do tego zabrać. Pierwsze próby podjąłem w 2008 r. Nie miałem wtedy pojęcia o realizacji dźwięku, ani o prowadzeniu biznesu – opowiada Paweł Uszyński, właściciel studia dźwiękowego Folia Soundstudio, które dzisiaj po ośmiu latach działalności, regularnie współpracuje z kilkunastoma klientami z branży produkcyjnej i reklamowej.

Właśnie porwało się na nowatorski projekt realizowanego w terenie słuchowiska binauralnego, czyli "dźwiękowego 3D". Wyposażony w dobrej jakości słuchawki odbiorca takiego nagrania ma wrażenie, że sam jest jego bohaterem.

Rejs na dobry początek

Początki były skromne: Paweł, zwany w branży Uhem, kupił tyczkę z mikrofonem i zaczął współrealizować etiudy studenckie w Warszawskiej Szkole Filmowej. – Pierwszy poważny klient, dla jakiego pracowałem, to dom produkcyjny Black Rabbit kierowany przez Wojciecha Jeżowskiego. Wspólnie zrealizowaliśmy film z rejsu statku na otwarciu portu głębokowodnego w 2010 lub 2011 r. – wspomina.

Pierwsi klienci polecali Folię kolejnym, wśród których były np.  Dynamo Film i Papaya Films, a nadal są Badi Badi, Selfish czy Film Produkcja.

Pełną parą Folia Soundstudio ruszyło w 2012 r., gdy Pawła w końcu było stać na skompletowanie własnego sprzętu. Kupił go dzięki kredytom, ale wtedy widział już, że biznes się kręci. – Przez dwa lata żyłem i bez przerwy pracowałem na 13 mkw. na warszawskiej Sadybie, byłem chory na rozwój – opowiada.

Szybko odkrywa, że plany filmowe to praca, której nie chce wykonywać 24 godziny na dobę. – Warunki pracy na planach nie należą do łatwych, to ciężka praca fizyczna, z tych czasów pozostał mi chory kręgosłup – opowiada Paweł.

Jego Folia Soundstudio to firma jednoosobowa, ale pracują dla niej zewnętrzni dźwiękowcy. – Nie chcę mieć za dużej firmy, większa liczba zleceń wcale nie przekładałaby się na większy zysk, bo rosłyby wtedy mocno koszty: honoraria oraz inwestycje, które trzeba by ponosić na rozbudowę studia – deklaruje Uho.

Z przychodów Folii jest w stanie opłacać podwykonawców, utrzymać siebie i regularnie spłacać kredyty.  Planuje je spłacić w ciągu trzech najbliższych lat, co oznacza, że przez pierwszych dziewięć lat działania firma będzie się wspierać pieniędzmi pozyskanymi z banków. – Gdybym bardzo mocno się postarał i pracował non-stop, pewnie dałbym radę spłacić te kredyty w trzy lata, ale nie chcę już pracować w takim tempie – mówi Paweł, który od 2015 r. działa już na warszawskim Powiślu.

Powoli do jego portfolio dołączały kolejne realizacje: – Z prof. Bogdanem Dziworskim zrealizowaliśmy w Gruzji dokument „Plus Minus", z ekipę holenderską dokument „Bezness as usual" (tak brzmi oryginalny tytuł, to nie literówka – red.) realizowany m.in. w Szwecji i Tunezji, pracowałem też w USA, Niemczech i Irlandii – wylicza. Z czasem zaczął też myśleć o własnym projekcie innego typu – takim, w którym dźwięk grałby główną rolę.

Kryminał binauralny

Po półtora roku pracy Folia ma już gotowy do udostępnienia w internecie w październiku pilotażowy odcinek swojego słuchowiska „Tunel". Jak podaje, to „ utrzymany w stylistyce noir, osadzony w realiach współczesnej Polski kryminał, z elementami opowieści obyczajowej i czarnej komedii". Studio zrealizowało go w technologii binauralnej. Do nagrań tego typu używa się sztucznej lub prawdziwej ludzkiej głowy z mikrofonami w uszach. – Nagrany w ten sposób dźwięk zachowuje swoje parametry przestrzenne dla słuchacza – opisują realizatorzy. Paweł mówi o "wirtualnej rzeczywistości audio". –Bo to trochę, jak oglądanie wideo w okularach Oculusa: jest się w samym środku wydarzeń – tłumaczy. To dlatego dźwięk binauralny jest teraz wykorzystywany także w filmach realizowanych w technologii 360 stopni (do oglądania w specjalnych okularach VR – do wirtualnej rzeczywistości).

Strzelanie ze zszywacza

Folia w "Tunelu" nagrała dźwięk binauralny inaczej niż wszyscy. Aktor odtwarzający główną rolę biegał w terenie z mikrofonami w uszach. Uho chce, by serial miał dziesięć półgodzinnych odcinków. Do tego potrzebuje jednak zastrzyku finansowego. Część z potrzebnych do zrealizowania całej serii „Tunelu" 400 tys. zł chce zdobyć poprzez platformę crowdfundingową. Przede wszystkim jednak myśli o pozyskaniu dofinansowania i sponsorów, którym chce zaoferować m.in. product placement w słuchowisku.

Pracowało nad nim aż 50 osób, w tym... kostiumograf. – Choć to słuchowisko, ważne jest w nim, np. jaki dźwięk wydają buty i czy skórzana kurtka skrzypi tak, jak powinna. Nasz detektyw nosi ze sobą pistolet, ale dźwięk towarzyszący odbezpieczaniu prawdziwej broni okazał się tak beznadziejny, że w słuchowisku imituje go... zszywacz do tapicerki – opowiada Uho, który do tego projektu musiał nauczyć się fachu od zera: tym razem pisania scenariuszy i reżyserii.

Pieniądze na rozwój przedsiębiorstwa

Do rozkręcenia spółki specjalizującej się w realizacji i montażu dźwięku potrzebne są spore nakłady fiansowe. Przynajmniej 50 tys. zł pochłonie sam sprzęt i oprogramowanie, ale to tylko dolna granica obowiązkowych wydatków. Działającej już firmie z siecią stałych klientów pomóc mogą kredyty bankowe, ale pieniądze na prowadzenie takiej działalności (zakup sprzętu i same realizacyjne projekty) można pozyskiwać także z Unii Europejskiej. Pojedyncze projekty kierowane do końcowego odbiorcy można wystawiać z prośba o wstparcie na platformach crowdfundingowych, jak rodzima Polakpotrafi.pl czy międzynarodowy Kickstarter. To sektor kosztochłonny: w miarę rozwoju technologii studio trzeba nieustannie doposażać w kolejne urządzenia i oprogramowanie.

Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju
Media
„Rzeczpospolita” liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku