Wydawca „Filmu”, „Machiny” i „Dlaczego” miał bowiem pod koniec trzeciego kwartału 2009 r. niecałe 2,5 mln zł wolnych środków. AWR Wprost odnotował zaś w 2008 roku stratę z działalności operacyjnej w wysokości 7,39 mln zł i miał 6,5 mln zł straty netto. Na firmie ciąży też wyrok sądowy z USA nakazujący wypłatę 5 mln dol. Małgorzacie Cimoszewicz-Harlan.
– Platforma Mediowa Point Group (PMPG) prowadzi obecnie potransakcyjne badanie spółki i ma wynegocjowany czas na zapłatę oraz przygotowanie środków – zapewnia Anna Pawłowska-Pojawa, rzeczniczka spółki. Z przebywającym w USA prezesem Point Group, który od lutego będzie także prezesem AWR Wprost (od ubiegłego tygodnia jest już jej wiceprezesem), nie udało nam się skontaktować.
[srodtytul]Długi na później?[/srodtytul]
Gdyby brakujące środki na przejęcie udziałów w AWR Point Group pozyskał z kredytu, jego stopa zadłużenia wzrosłaby do prawie 40 proc. z obecnych niespełna 32 proc. To wciąż bezpieczny poziom, sporo poniżej rynkowej średniej przekraczającej 50 proc.
Eksperci spodziewają się jednak, że spółka może chcieć spłacić część należności za udziały w AWR w akcjach z planowanej na I kwartał tego roku nowej emisji, która miałaby przynieść firmie ponad 20 mln zł. – Mam wrażenie, że możliwość spłaty zadłużenia nie jest na razie brana przez Point Group pod uwagę, a rozliczenie za zakup może się odbyć częściowo w akcjach – mówi Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities. Dodaje, że konieczność spłaty 5 mln dol. mogłaby przysporzyć spółce poważnych problemów.