Największym fenomenem na polskim rynku tygodników jest „Tygodnik Angora” wydawany przez łódzkie Wydawnictwo Westa Druk Mirosław Kuliś. Jego sprzedaż, zamiast spadać, jak to ma miejsce w przypadku konkurencji, rośnie.
Według danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy w pierwszej połowie roku sprzedaż „Angory” wynosiła 293,3 tys. egz. i znowu była wyższa niż rok wcześniej. W styczniu pismo przekroczyło niedostępną od dawna dla innych magazynów z tej grupy barierę 300 tys. sprzedanych egzemplarzy.
Dla porównania: w ciągu pół roku sprzedaż trzech największych tygodników opinii – „Polityki”, „Newsweeka” i „Wprost” – wyniosła 387,6 tys. egz., o 50 tys. mniej niż przed rokiem.
„Tygodnik Angora” dla wielu odgrywa rolę przeglądu prasy. – To jedno z najbardziej poczytnych pism wśród posłów, którzy nie mają czasu na czytanie wszystkich gazet – mówi dr Zbigniew Bajka, medioznawca z Ośrodka Badań Prasoznawczych na Uniwersytecie Jagiellońskim.
– Przeprowadzałem kiedyś dla „Tygodnika Angora” badania, z których wynikło, że liczba materiałów czytanych w każdym numerze tego tytułu sięga kilkudziesięciu procent, podczas gdy w innych gazetach ludzie czytają po kilkanaście procent ich zawartości – dodaje dr Bajka.