Przez ostatnie pół roku po granty na opłacanie rachunków za Internet i dostarczenie niezbędnego sprzętu dla biednych osób zgłosiło się raptem 26 gmin. W Polsce mamy ich ponad 2 tys. Wobec tak nikłego zainteresowania Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji postanowiło zmienić zasady udzielania tego typu dotacji. – Zostaną złagodzone najbardziej uciążliwe wymogi – mówi ”Rz” Wioletta Paprocka, rzecznik MSWiA.

Do najistotniejszych zmian należy zaliczenie w poczet wydatków refundowanych z funduszy UE kosztów ubezpieczenia sprzętu komputerowego. Nie jest ono tanie, ponieważ urządzenia należą do gminy, ale używać ich będą osoby prywatne w swoich domach. Zlikwidowany zostanie też wymóg, by samorząd posiadł potencjał techniczny i kadrowy pozwalający na realizację projektu. – Wystarczy go zaplanować. Takie rozwiązanie obniża koszty realizacji – wyjaśnia Paprocka. Z kolei minimalna liczba gospodarstw domowych, którym gmina zobowiąże się opłacać rachunki za Internet, spadnie z 40 do 30.

– Dobrze, że wymagania są liberalizowane, to przekona część samorządowców – komentuje Marek Wójcik, dyrektor biura Związku Powiatów Polskich. Ale jego zdaniem szturmu na dotacje raczej nie należy się spodziewać.

– Główna bariera to mentalność większości zarządzających samorządami. Na liście ich priorytetów idea społeczeństwa informacyjnego zajmuje jedno z ostatnich miejsc – wyjaśnia. Paweł Tomczak, dyrektor Związku Gmin Wiejskich, zauważa, że resort nie przedstawił jednak sposobu na rozwiązanie najważniejszego problemu. – Po ustaniu dofinansowania z UE gmina jeszcze przez pięć lat musi sama zapewnić uboższym rodzinom bezpłatny Internet i komputery o odpowiednich parametrach – wylicza Tomczak.

– Moim zdaniem te ułatwienia zachęcą jednak naszych kolegów do starania się o dotacje. Dzwonią do nas samorządowcy, pytają o doświadczenia – mówi Robert Karaszkiewicz, kierownik referatu programów pomocowych w Ropczycach. Gmina podpisała już umowę na dotację w wysokości 414 tys. zł, a z budżetu dołoży 73 tys., Z Internetu będzie mogło korzystać 40 dzieci z ubogich rodzin, ale ze średnią ocen 4 – 6. A gdy pieniądze z UE się skończą? – Staramy się, by za trzy lata gmina miała prawo świadczyć usługę darmowego dostępu do sieci – mówi Karaszkiewicz.