Szał e-zakupów trwa

W czasach kryzysu Polacy nie odwrócili się od handlu w sieci. W ubiegłym roku kupili tam towary warte nawet 12 mld zł. O połowę więcej niż rok wcześniej

Aktualizacja: 07.02.2009 13:51 Publikacja: 07.02.2009 03:51

Szał e-zakupów trwa

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Spowolnienie gospodarcze nie zraziło Polaków do zakupów w sieci. Z szacunków firmy Sklepy24.pl wynika, że w zeszłym roku kupiliśmy tam towary warte 11 – 12 mld zł. Klienci szturmowali e-sklepy także w czasie świąt, gdy pojawiły się już pierwsze informacje o zwolnieniach i wiadomo było, że kryzys nie ominie Polski.

W czwartym kwartale 2008 r. obroty lidera polskiego rynku aukcyjnego Allegro.pl skoczyły aż o 33 proc., a największego sklepu online Agito.pl o 37 proc. I choć to mniej, niż liczyły spółki, to i tak trudno znaleźć w Polsce branże, której wyniki poprawiłyby się aż tak znacząco.

– Wciąż przybywa klientów sklepów internetowych. Polski konsument dopiero uczy się kupować z domu. Obecnie 2 proc. wartości rynku handlu detalicznego przypada na sieć, ale będzie ona stopniowo rosła do 10 proc. – przekonuje Tomasz Bator, wiceprezes zarządu Agito SA.

Liderzy rynku mogą zaliczyć ubiegły rok do udanych. Agito.pl, sprzedał towary warte 180 mln zł, aż o 60 mln zł więcej niż w 2007 roku. Merlin. pl poprawił swoje wyniki o 26 mln zł, do 119 mln zł, awansując na drugie pod tym względem miejsce w polskim e-handlu. Konkurencyjny Empik.pl może pochwalić się wynikiem o 35 mln zł lepszym niż rok wcześniej (wzrost z 50 do 85 mln zł).

Jedynym wyjątkiem w pierwszej piątce polskich e-handlowców jest Komputronik.pl. Wartość internetowej sprzedaży detalicznej w tej firmie wyniosła ok. 112 mln, czyli o ok. 8 mln zł mniej niż rok wcześniej. Tyle że Komputronik od kilku lat prowadzi rozbudowaną sieć salonów, a jego całkowite przychody w 2008 r. skoczyły do ponad 703 mln zł z 519 mln zł. Bez wzrostu zainteresowania klientów byłoby to niemożliwe.

Dobre wyniki zanotowały portale aukcyjne. Za pośrednictwem Allegro w 2008 r. właściciela zmieniły towary warte 5,2 mld zł. To 36-proc. wzrost w stosunku do 2007 r. O dobrym roku mówi też eBay.pl, który jednak nie chciał ujawnić danych finansowych.

Z wyników zadowoleni są nie tylko liderzy branży, ale nawet małe firmy, które rozpoczęły działalność już podczas kryzysu finansowego. – Od startu 6 grudnia zdobyliśmy już prawie osiem tys. użytkowników i osiągnęliśmy ok. 600 tys. zł przychodu – mówi Piotr Kasprzycki, współwłaściciel serwisu aukcyjnego Oligoo.pl. O „kilkudziesięcioprocentowym” wzroście przychodów w 2008 r. mówiła „Rz” Małgorzata Lisowska, członek zarządu sklepu Intymna.pl.

Według analityków handel elektroniczny może przetrwać gospodarczą zawieruchę. Ich atutem są niskie ceny. E-sklepy liczą, że w czasach kryzysu przyciągnie to do nich klientów, kosztem tradycyjnych sieci sprzedaży. – Klient internetowy jest wrażliwy na cenę, bo bardzo łatwo jest przejść do konkurencji. Cena to główny atut e-sklepów w rywalizacji z tradycyjnymi sklepami – mówi Anna Bogdańska, prezes Merlin.pl.

Problemem jest jednak to, że aby móc oferować niskie ceny, e-sklepy muszą ciąć marże.

I choć klientów przybywa, nie wszystkie firmy sobie z tym radzą. Z czołowej dziesiątki największych polskich e-sklepów w 2007 r. w ciągu roku wypadło dwóch graczy. W październiku zamknięty został sklep z AGD i elektroniką Hoopla.pl (51,7 mln zł przychodów w 2007 r.). Z kolei 28 stycznia wniosek o upadłość złożył zarząd Sirius.pl (elektronika, 27 mln zł sprzedaży w 2007 r.).

Podobny los, mimo dobrej ogólnej kondycji e-handlu, może czekać innych graczy. – Sklepy internetowe, które chcą być konkurencyjne, bazują nie tylko na bardzo niskich marżach, ale także szybkiej rotacji pieniądza i stale zwiększających się przychodach. Wystarczy ich stagnacja i tego typu firmy tracą płynność finansową – ostrzega Wojciech Buczkowski, prezes Komputronik SA.

– Kiedy trudniej uzyskać jakikolwiek kredyt, firmy walczą o utrzymanie płynności finansowej. Wahania cen towarów zwiększają ryzyko każdej transakcji. Dlatego na rynku szybko dokona się naturalna selekcja – przewiduje Tomasz Bator z Agito.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=t.boguszewicz@rp.pl]t.boguszewicz@rp.pl[/mail]

Spowolnienie gospodarcze nie zraziło Polaków do zakupów w sieci. Z szacunków firmy Sklepy24.pl wynika, że w zeszłym roku kupiliśmy tam towary warte 11 – 12 mld zł. Klienci szturmowali e-sklepy także w czasie świąt, gdy pojawiły się już pierwsze informacje o zwolnieniach i wiadomo było, że kryzys nie ominie Polski.

W czwartym kwartale 2008 r. obroty lidera polskiego rynku aukcyjnego Allegro.pl skoczyły aż o 33 proc., a największego sklepu online Agito.pl o 37 proc. I choć to mniej, niż liczyły spółki, to i tak trudno znaleźć w Polsce branże, której wyniki poprawiłyby się aż tak znacząco.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem