Strona powstała dwa lata temu w Austrii, dzisiaj działa już m.in. w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Ze strony korzysta 40 milionów użytkowników miesięcznie, co czyni 123people największą wyszukiwarką osób na świecie.

Jak podkreśla R. E. Perry, polski rynek internetowy jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się w Europie, co sprawia, że jest on pierwszym w Europie Środkowo-Wschodniej, na którym firma zdecydowała się zainwestować. Jesteśmy już 12 krajem, w którym serwis wystartował.

Strona działa w czasie rzeczywistym i bazuje na autorskim algorytmie pozwalającym użytkownikom na wyszukiwanie informacji o znajomych, partnerach biznesowych czy osobach publicznych. Po wpisaniu imienia i nazwiska danej osoby, 123people przeszukuje ponad 200 źródeł zarówno międzynarodowych, np. Facebook, Linkedin czy Twitter, jak również regionalnych i lokalnych (m.in. Goldenline i Blip). Rezultaty wyszukiwania są pogrupowane w sekcje zawierające obrazy, numery telefonów, adresy e-mail, filmy video, profile w serwisach społecznościowych, artykuły prasowe, dokumenty, notki w Wikipedii itp.

- Kiedyś ludzie używali książek telefonicznych do odnajdywania innych osób. Dziś nie chodzi już tylko o adres i telefon – obecnie każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu posiada tożsamość online – tzw. cyfrowy ślad, na który składają się adres e-mail, profile w serwisach społecznościowych, zdjęcia, blogi itp. Nam udało się stworzyć proste w użyciu narzędzie, które całkowicie zmieniło sposób wyszukiwania informacji o ludziach w Internecie w wielu krajach na świecie – Russell E. Perry, prezes 123people.

[b] [link=http://www.123people.pl/" target="_blank] www.123people.pl[/link][/b]