Rok prawdy o mobilnej telewizji

2011 rok miał przynieść znaczny wzrost wartości rynku telewizji mobilnej na świecie, w tym także w regionie do którego należy Polska. Wiele wskazuje na to, że tak się nie stanie

Aktualizacja: 31.03.2011 02:46 Publikacja: 31.03.2011 00:10

100 tys. Polaków będzie korzystać na koniec 2011 roku z telewizji mobilnej – prognozuje PwC

100 tys. Polaków będzie korzystać na koniec 2011 roku z telewizji mobilnej – prognozuje PwC

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Zgodnie z prognozami analityków z firmy doradczej PricewaterhouseCoopers mieszkańcy Europy Zachodniej mieli zapłacić za tę usługę abonament w wysokości 362 mln dol. (274 mln dol. w 2010 r.). Największy udział w tych wydatkach mieli mieć tradycyjnie Włosi, Francuzi i Hiszpanie.

Europejczycy z naszej części kontynentu – głównie Rosjanie – zdaniem specjalistów mieli przeznaczyć na ten cel 20 mln dol. (wobec 14 mln dol. w 2010 r.). Czy tak się stanie, dopiero się okaże. Podobnie jak to, czy usługa przyjmie się w naszym kraju. Według PwC wydatki Polaków na usługę miały sięgnąć w 2010 r. 1 mln dol. (około 3 mln zł) przy 20 tys. użytkowników, a w tym roku – już 3 mln dol. (przy 100 tys. klientów).

Czy właśnie takie wpływy przyniosła polskim sieciom komórkowym usługa w ub.r.? Trudno o jednoznaczną ocenę bez szczegółowych informacji z systemów bilingowych operatorów. Największe sieci komórkowe w Polsce (z wyjątkiem Orange, gdzie są takie próby) nie pobierają oddzielnych zryczałtowanych abonamentów za usługę telewizyjną (trudno więc też mówić o jej abonentach) i w związku z tym nie ma jej w raportowanych co kwartał zestawieniach finansowych. Operatorzy nie promują jej też osobno i zaliczają do pojemnego segmentu rozrywki.

Oferta telewizyjna sieci komórkowych to dziś przede wszystkim krótkie formy filmowe, urywki programów informacyjnych (TVN i Polsatu), odcinki popularnych seriali (np. „Ranczo" Telewizji Polskiej) i teledyski.

Dlaczego Orange, Plus czy Era, jedne z najbogatszych firm w kraju, nie rozwijają usługi na szerszą skalę? Ciągle szukają najlepszego dla siebie modelu biznesowego. Gotowych rozwiązań nadających się do przeniesienia na polski grunt – brak.

Włochy, europejski lider rynku telewizji mobilnej działającej w technologii DVB-H po boomie w 2008 roku związanym z rozgrywkami piłkarskimi, przez kolejnych kilka lat mogły mówić tylko o stagnacji liczby użytkowników tego rozwiązania. Wynosiła ona przez kilka lat około 1,3 mln, przy czym pojawiają się głosy, że grono osób aktywnie korzystających z usługi jest mniejsza i obejmuje już tylko kilkaset tysięcy osób. Wątpliwości, czy można mówić o popycie na usługę, przynoszą także informacje z Czech.

Telewizja mobilna w Polsce także pierwotnie miała działać w technologii DVB-H, ale coraz więcej ekspertów ocenia to rozwiązanie krytycznie. Sądzą oni, że przyszłość usługi w sieciach komórkowych należeć będzie do tzw. streamingu. Orange, Era i Plus już od dawna wykorzystują go, oferując medialne treści.

1 mln dol. czyli około 3 mln zł, mieli wydać Polacy na usługi telewizji mobilnej w 2010 roku

Tu bliżej jest Polsce do Francji, drugiego w Europie rynku pod względem liczby abonentów telewizji mobilnej. Jak zauważają jednak analitycy organizacji BMCoForum, w ojczyźnie Orange w sukurs operatorom przyszło państwo, wprowadzając ulgi podatkowe dla usług telekomunikacyjnych oferowanych w pakiecie z telewizją.

BMCoForum przypomina też w jednym z raportów poświęconych telewizji mobilnej, że francuscy operatorzy opowiedzieli się gremialnie przeciwko wprowadzeniu usługi w technologii DVB-H.

Podobnie jest w Polsce. Dlatego spółka Info-TV-FM – posiadacz rezerwacji częstotliwości, na których pierwotnie miała ruszyć telewizja DVB-H, wystąpiła do Urzędu Komunikacji Elektronicznej o zmianę zapisów w dokumencie i obecnie może świadczyć usługi w dowolnej technologii.

Info-TV-FM jest hurtownikiem zestawu programów telewizyjnych i aby odnieść sukces, powinno znaleźć partnerów w postaci operatorów telekomunikacyjnych. Jednak właściciel Info-TV-FM fundusz NFI Magna Polonia zapewnił niedawno, że projekt nie jest zależny od sieci komórkowych. Także szefowa UKE Anna Streżyńska jest zdania, że mały gracz poradzi sobie bez mobilnych gigantów.

W jaki sposób i co dokładnie planuje Info-TV-FM w obszarze telewizji mobilnej – pozostaje ciągle tajemnicą właściciela. Czasu ma on jednak coraz mniej. Audytor badający sprawozdanie NFI Magna Polonia, podkreśla przy tym, że realizacja planów Info-TV-FM w zakresie dystrybucji sygnału telewizji mobilnej jest konieczna, aby Magna nie musiała dokonać odpisów księgowych obniżających jej wyniki.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki u.zielinska@rp.pl

Opinie

Anna Streżyńska | prezes UKE

Usługę telewizji mobilnej trzeba postrzegać jako usługę mobilnych multimediów, nie tylko telewizji. Takie podejście znajduje odzwierciedlenie w decyzji wydanej dla spółki Info-TV-FM (firma ta wygrała przetarg na częstotliwości dla telewizji mobilnej – red.). Zgodnie z treścią dokumentu może ona świadczyć usługi medialne i multimedialne za pośrednictwem urządzeń ruchomych: i – co ważne – nie tylko na komórkach – ale też na coraz bardziej popularnych innego typu urządzeniach (tablety – red.). UKE nie prowadzi obecnie rozmów z operatorami komórkowymi, które mogłyby doprowadzić do rozruszania usług mobilnej telewizji z wykorzystaniem częstotliwości posiadanych przez Info-TV-FM. Rozmawialiśmy z sieciami wcześniej, ale bez efektu. Uważamy, że Info-TV-FM da sobie radę bez operatorów mobilnych. Jestem zdania, że wszystkie usługi multimedialne mają w Polsce perspektywy. Wystarczy spojrzeć na to, z czego korzysta nasza młodzież na swoich telefonach: to także są multimedia, chociaż zubożone. Zobaczymy, co stanie się w czasie mistrzostw Euro 2012.

Tomasz Kulisiewicz | Analityk współpracujący z firmą Audytel

W odróżnieniu od lansowanej przez Komisję Europejską w latach 2007 – 2008 koncepcji telewizji mobilnej w standardzie DVB-H, telewizja mobilna udostępniana w formie streamingu przez operatorów komórkowych zdobywa coraz więcej odbiorców wśród użytkowników. Wydaje się, że DVB-H rozminęła się zarówno z kierunkami rozwoju łączności mobilnej, jak i z gustami i potrzebami konsumentów. Jedynym krajem europejskim, w którym telewizja mobilna DVB-H pozyskała w pewnym okresie niemal 1 milion użytkowników, są Włochy (operator 3Italia). W pozostałych krajach europejskich, które wybrały DVB-H (Austria, Finlandia, Holandia, Szwajcaria), w szczytowym okresie było łącznie tylko kilkadziesiąt tysięcy użytkowników takiej TV mobilnej, a następnie liczba ich zaczęła spadać, a operatorzy (włącznie z 3Italia) zaczęli się przesuwać w stronę streamingu TV i wideo w komórkowych technologiach 3/3.5G. Na Węgrzech sytuacja jest podobna do polskiej: zwycięzca przetargu na usługi hurtowe DVB-H nie zdołał pozyskać partnerów detalicznych.

Zgodnie z prognozami analityków z firmy doradczej PricewaterhouseCoopers mieszkańcy Europy Zachodniej mieli zapłacić za tę usługę abonament w wysokości 362 mln dol. (274 mln dol. w 2010 r.). Największy udział w tych wydatkach mieli mieć tradycyjnie Włosi, Francuzi i Hiszpanie.

Europejczycy z naszej części kontynentu – głównie Rosjanie – zdaniem specjalistów mieli przeznaczyć na ten cel 20 mln dol. (wobec 14 mln dol. w 2010 r.). Czy tak się stanie, dopiero się okaże. Podobnie jak to, czy usługa przyjmie się w naszym kraju. Według PwC wydatki Polaków na usługę miały sięgnąć w 2010 r. 1 mln dol. (około 3 mln zł) przy 20 tys. użytkowników, a w tym roku – już 3 mln dol. (przy 100 tys. klientów).

Pozostało 88% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie