Dane na temat ściągalności abonamentu są od lat alarmujące. Nie płaca go masowo i prywatni właściciele telewizorów i radioodbiorników, i firmy. Tych drugich mamy na rynku 3,9 mln zł. Abonament płaci jednak zaledwie 168 tys., czyli 4,3 proc. przedsiębiorstw. - Gdyby wszystkie podmioty zapłaciły za jeden odbiornik, to wpływy abonamentowe byłyby większe o ok. 66 mln zł czyli o ok. 720 mln zł rocznie - podaje KRRiT.
- Wszyscy wiemy, jak dziś wyglądają publiczne media. Bez pieniędzy nie z budżetu państwa ani z reklamy obywatelskich, ale pieniędzy obywatelskich, nie dokona się w nich żadna zmiana - apelował Jan Dworak, przewodniczący KRRiT.
Jak mówi "Rz" Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club, organizacja podpisała z KRRiT dżentelmeńską umowę. Co to da? - Kiedy podpisywaliśmy taką umowę a czasów prezesury Roberta Kwiatkowskiego w TVP, wpływy z abonamentu wzrosły - twierdzi Goliszewski. Przyznaje jednak, że organizacja nie ma żadnych narzędzi do dyscyplinowania firm w zakresie płacenia abonamentu, ani nawet tego nie chce. Organizacje przedsiębiorców mogą jednak uświadamiać swoim członkom, że ich płacenie abonamentu także obowiązuje.
- Agroprzedsiębiorcy to kilkadziesiąt tysięcy małych firm i kilkanaście dużych. Wielu z nich trzeba uświadamiać, że mają obowiązek płacenia abonamentu. Jeśli koś np. ma hotel z kilkunastoma pokojami, gdzie stoją telewizory, bywa że nie wie, że też powinien to robić. A z kara za niepłacenie abonamentu, nie można się np. ubiegać unijne dotacje - mówił Maciej Paradowski, prezes AgroBiznesKlubu.
Jak tłumaczył Lech Pilawski, dyrektor generalny PKPP Lewiatan, bez opłaconego abonamentu firmy nie mogą też podpisać oświadczenia głoszącego, że nie zalegają z opłacaniem podatków.