W tym i przyszłym roku liczba Amerykanów, którzy już używają e-czytników, będzie rosła w dwucyfrowym tempie. – W 2014 i 2015 roku tempo wzrostu zwolni do 5 proc. Nie będzie to jednak przejaw spadku zainteresowania e-książkami, ale skutek konkurencji ze strony tabletów – podają analitycy eMarketera, którzy opracowali raport o e-bookach.
Między 2011 i 2015 rokiem liczba amerykańskich użytkowników e-czytników wzrośnie o ponad 70 proc., do prawie 57 mln (patrz wykres). Będzie z nich wtedy korzystać już 27,5 proc. dorosłych internautów i 23 proc. wszystkich dorosłych Amerykanów.
Co ciekawe, z badań Stowarzyszenia Wydawców Internetowych (OPA – Online Publishers Association) wynika, że właściciele tabletów nie mają problemu z płaceniem za treści kupowane na swoje urządzenia, mimo że płatności słabo przyjmują się w przypadku portali internetowych, co w dobie spadającej sprzedaży papierowych gazet uderza w ich wydawców.
Większość właścicieli tabletów (61 proc.) kupuje treści na te urządzenia, a największy odsetek stanowią właśnie fani e-booków. Ponad jedna trzecia użytkowników tabletów (35 proc.) kupiła już z myślą o swoim gadżecie e-książkę. Ponad jedna czwarta (26 proc.) kupuje też za oceanem filmy, które ogląda na tablecie. Jeden egzemplarz e-magazynu kupiło 20 proc. użytkowników, a niewiele mniej (19 proc.) wykupiło subskrypcję ulubionego pisma. 15 proc. zapłaciło za abonament pozwalający na czytanie e-wydań ulubionego dziennika. Prawie jedna piąta – 18 proc. – kupuje dostęp do programów telewizyjnych online.
– 79 proc. osób, które ściągają aplikacje, w ciągu ostatniego roku zapłaciło za treści online. To tworzy dobre warunki dla wydawców, którzy mogą rozwijać nowe źródła przychodów – komentowała te odkrycia Pam Horan, szefowa OPA.