Reklama
Rozwiń

Wydawcy oczekują obniżki VAT na e-booki w 2013 r.

Wysłali do agencji rządowych list, w którym tłumacza, dlaczego 23-proc. VAT, jakim obłożone są elektroniczne publikacje, szkodzi ich branży

Publikacja: 25.01.2013 14:01

Wydawcy oczekują obniżki VAT na e-booki w 2013 r.

Foto: Bloomberg

- Środowisko ludzi książki oczekuje, że problem ten zostanie w 2013 roku definitywnie rozwiązany. Podział kultury na analogową i cyfrową (w pliku i w formie fizycznej) jest dziś anachroniczny i nie uwzględnia zmian kulturowych i technologicznych – argumentują w piśmie przedstawiciele Sekcji Publikacji Elektronicznych Polskie Izby Książki. List trafił m.in. do Rzecznika Praw Obywatelskich, ministrów: finansów, kultury, nauki, edukacji, do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wybranych komisji sejmowych i senackich i Kancelarii Rady Ministrów.

Obecne przepisy nakładają na książki w formie papierowej oraz na nośnikach (np. na płycie CD) VAT w wysokości 5 proc. Elektroniczne książki sprzedawane przez Internet, a więc nieposiadające żadnej fizycznej postaci, obowiązuje już jednak 23-proc. stawka VAT, bo europejska dyrektywa traktuje je jak usługę, a nie produkt.

Zdaniem PIK to nieporozumienie, które trzeba jak najszybciej rozwiązać. – Forma dystrybucji treści oraz jej udostępnienia czytelnikowi nie wpływa na to czy mamy do czynienia z książką. Nie można uznać książki za usługę, nawet gdy jest to książka elektroniczna, a więc pozbawiona cech fizycznych (e-book) – piszą Łukasz Gołębiewski, przewodniczący Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK i Włodzimierz Albin, prezes PIK w oficjalnym stanowisku.

Wyższy VAT na e-booki powoduje m.in., to, że wydawcy nie obniżają cen e-booków tak, jakby tego oczekiwali czytelnicy ,nierozumiejący, dlaczego książka, której produkcja nie wymaga druku, wciąż kosztuje tyle samo. – Jedną z ról wydawcy w najbliższych latach będzie propagowanie mody na legalne korzystanie z treści w Internecie, co w wielu krajach Europy Zachodniej już się w znacznym stopniu stało. Badania pokazują, że klient jest gotów płacić za legalne cyfrowe treści w Internecie -  jednakże chce płacić mniej niż za te same treści wydane w formie analogowej dostępne w sklepie. W zamian za to, że  nie korzysta z treści „pirackich", oczekuje od wydawcy znacznych - często sięgających połowy ceny towaru – upustów. Tymczasem za to, że wybiera treść legalną miałby dodatkowo zapłacić różnicę w podatku VAT  -argumentują wydawcy.

Problemem wysokiego VAT na elektroniczne książki obiecywało się zająć Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Na razie jednak nic się w tej sprawie nie wydarzyło.

- Środowisko ludzi książki oczekuje, że problem ten zostanie w 2013 roku definitywnie rozwiązany. Podział kultury na analogową i cyfrową (w pliku i w formie fizycznej) jest dziś anachroniczny i nie uwzględnia zmian kulturowych i technologicznych – argumentują w piśmie przedstawiciele Sekcji Publikacji Elektronicznych Polskie Izby Książki. List trafił m.in. do Rzecznika Praw Obywatelskich, ministrów: finansów, kultury, nauki, edukacji, do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wybranych komisji sejmowych i senackich i Kancelarii Rady Ministrów.

Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Media
Wolność słowa dla ludzi, nie dla sztucznej inteligencji