Reklama
Rozwiń

Polski komunikator idzie na giełdę

Wrocławska spółka Livechat Software ma 6,8 tys. klientów w 83 państwach. 80 proc. z nich ma siedzibę za oceanem.

Publikacja: 20.02.2014 13:40

Oran­ge, Bosch, Ado­be, Ka­sper­sky Lab czy Air Asia to tyl­ko nie­któ­re z dłu­giej li­sty mię­dzy­na­ro­do­wych kon­cer­nów ko­rzy­sta­ją­cych z opro­gra­mo­wa­nia li­ve chat (ko­mu­ni­ka­to­rów) stwo­rzo­ne­go przez Li­ve­chat So­ftwa­re. Te­go ty­pu roz­wią­za­nia po­zwa­la­ją wła­ści­cie­lom stro­ny in­ter­ne­to­wej na bez­po­śred­ni kon­takt (czat) z od­wie­dza­ją­cy­mi ją klien­ta­mi.

Ko­lej­nym eta­pem roz­wo­ju spół­ki ma być de­biu­t na GPW. Fir­ma zło­ży­ła już pro­spekt do Ko­mi­sji Nad­zo­ru Fi­nan­so­we­go. Szcze­gó­ły ofer­ty nie są zna­ne. Wia­do­mo je­dy­nie, że Li­ve­chat So­ftwa­re nie pla­nu­je emi­sji no­wych ak­cji. Pa­pie­ry sprze­da­wać bę­dą do­tych­cza­so­wi ak­cjo­na­riu­sze. 60 proc. ka­pi­ta­łu na­le­ży do za­ło­ży­cie­li i me­ne­dżmen­tu. Po­zo­sta­łe kon­tro­lu­je fun­dusz Tar He­el Ca­pi­tal i pod­mio­ty oraz oso­by z nim po­wią­za­ne. – Je­ste­śmy prze­ko­na­ni, że fir­ma bę­dzie szyb­ko ro­sła. Dla­te­go nie chce­my roz­wad­niać swo­ich udzia­łów. Pla­nu­je­my prze­pro­wa­dze­nie ofer­ty na mi­ni­mal­nym po­zio­mie po­trzeb­nym, że­by osią­gnąć wy­ma­ga­ne roz­pro­sze­nie ak­cjo­na­ria­tu – oświad­cza Ma­riusz Cie­pły, pre­zes Li­ve­chat So­ftwa­re.

Kie­ro­wa­na przez nie­go fir­ma nie mu­si się­gać po ka­pi­ta­ły, bo in­we­sty­cje w roz­wój tech­no­lo­gii jest w sta­nie fi­nan­so­wać z bie­żą­cych prze­pły­wów fi­nan­so­wych i ge­ne­ro­wa­nych zy­sków. W 2011 r. Li­ve­chat So­ftwa­re miał 4,3 mln zł przy­cho­dów, 2,44 mln zł wy­ni­ku EBIT­DA (zysk ope­ra­cyj­ny plus amor­ty­za­cja) i 1,76 mln zł zy­sku net­to. W 2012 r. ob­ro­ty po­więk­szy­ły się już do 9,41 mln zł, EBIT­DA do 6,6 mln zł, a zysk net­to do 5,08 mln zł.

5 mln zł w 2012 r. zarobił netto Livechat Software. Wynik w 2013 r. był znacząco lepszy

Wro­cław­ska spół­ka po­wsta­ła kil­ka lat te­mu. Po­cząt­ko­wo jej roz­wój wspie­rał gieł­do­wy Ca­pi­tal Part­ners. Na prze­ło­mie lat 2006 i 2007 fun­dusz ob­jął po­ło­wę udzia­łów tech­no­lo­gicz­nej spół­ki, co kosz­to­wa­ło go 1,3 mln zł. W lu­tym 2008 r. po­zbył się swo­je­go pa­kie­tu, in­ka­su­jąc pra­wie 2 mln zł. Li­ve­chat So­ftwa­re tra­fił wów­czas pod  skrzy­dła Ga­du­-Ga­du.

W paź­dzier­ni­ku 2011 r. do­szło do ko­lej­nych zmian wła­ści­ciel­skich. W trans­ak­cję wy­ku­pu me­ne­dżer­skie­go za­an­ga­żo­wał się wów­czas Tar He­el Ca­pi­tal. Li­ve­chat So­ftwa­re po­sia­dał już wów­czas 1,6 tys. klien­tów na ca­łym świe­cie, któ­rzy ko­rzy­sta­li z je­go ko­mu­ni­ka­to­ra w mo­de­lu usłu­go­wym (So­ftwa­re as a Se­rvi­ce – Sa­aS), czy­li przez in­ter­net bez ko­niecz­no­ści in­sta­lo­wa­nia apli­ka­cji na swo­ich ser­we­rach. Obec­nie Li­ve­chat So­ftwa­re ma już 6,8 tys. klien­tów w 83 pań­stwach. Po­nad 80 proc. przy­cho­dów po­cho­dzi z ryn­ku ame­ry­kań­skie­go.

Da­ne za 2013 r. nie są jesz­cze zna­ne, ale – jak twier­dzi pre­zes – fir­ma na­dal roz­wi­ja­ła się bar­dzo szyb­ko.     —dwol

Oran­ge, Bosch, Ado­be, Ka­sper­sky Lab czy Air Asia to tyl­ko nie­któ­re z dłu­giej li­sty mię­dzy­na­ro­do­wych kon­cer­nów ko­rzy­sta­ją­cych z opro­gra­mo­wa­nia li­ve chat (ko­mu­ni­ka­to­rów) stwo­rzo­ne­go przez Li­ve­chat So­ftwa­re. Te­go ty­pu roz­wią­za­nia po­zwa­la­ją wła­ści­cie­lom stro­ny in­ter­ne­to­wej na bez­po­śred­ni kon­takt (czat) z od­wie­dza­ją­cy­mi ją klien­ta­mi.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Media
Wolność słowa dla ludzi, nie dla sztucznej inteligencji
Media
Właściciel TVN dzieli się na dwie części. Co z polską telewizją?