Polski wieszcz wśród paryskich elit. Listy Mickiewicza dla Biblioteki Narodowej

Sześć francuskich listów Adama Mickiewicza kupionych na aukcji trafia właśnie do zbiorów Biblioteki Narodowej.

Aktualizacja: 25.11.2020 10:26 Publikacja: 24.11.2020 18:10

Adresatem listów Adama Mickiewicza jest francuski poeta Alfred de Vigny

Adresatem listów Adama Mickiewicza jest francuski poeta Alfred de Vigny

Foto: materiały prasowe

Te listy są cenne nie tylko dlatego, że napisał w 1837 r. je nasz narodowy wieszcz. Stanowią pewną całość, wszystkie Adam Mickiewicz skierował do poety Alfreda de Vigny'ego, wówczas bardzo cenionego przez Francuzów, dziś nieco zapomnianego, a w Polsce obecnie nieznanego. Świadczą o pewnej zażyłości między pisarzami, a przede wszystkim dotyczą zabiegów Mickiewicza o wystawienie w Paryżu jego napisanego po francusku dramatu „Les Confédérés de Barr" (Konfederaci barscy).

De Vigny chciał mu w tym dopomóc, służył także uwagami w sprawie konstrukcji tekstu. Jego dramat „Chatterton" odniósł sukces na scenach paryskich, więc zarekomendował Mickiewicza dyrektorowi teatru Porte-Saint-Martin. Relację z tego spotkania polski poeta opisał w jednym z listów.

Pamiątki na aukcjach

– Ta korespondencja była nam znana, listy znali też badacze – mówi „Rzeczpospolitej" Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej. – Cieszymy się jednak bardzo, że możemy teraz oryginały ściągnąć do Polski. Dla nas to niemal relikwia, a różne są przecież losy polskich pamiątek znajdujących się w zbiorach prywatnych. Listów Mickiewicza nie ma zbyt wielu, rzadko pojawiają się na rynku aukcyjnym, ściągnięcie listów stanowiących dowód kontaktu Mickiewicza z jednym z najbardziej znanych w owym czasie pisarzy francuskich jest bardzo istotne.

Ta pamiątka należała do spadkobierców Alfreda de Vigny'ego, dziennikarza Jeana Sangniera i jego siostry Madeleine. Kilka lat temu listy trafiły na aukcję, nabył je nieznany z nazwiska prywatny kolekcjoner. – Już wtedy chcieliśmy je kupić, ale były dla nas za drogie – zdradza dr Tomasz Makowski. – Śledziliśmy ich losy, uważając, że nabywca traktował je jako lokatę kapitału, więc z pewnością w którymś momencie znów się pojawią.

Teraz nieocenioną pomoc okazała kolekcjonerka polskich pamiątek Krystyna Piórkowska z Nowego Jorku. – Współpracujemy z nią od dawna, ona wyszukuje pojedyncze obiekty często w różnych dziwnych antykwariatach – opowiada dyrektor Makowski. – Tych sześć listów kupiliśmy dzięki jej hojności, wyłożyła swoje prywatne pieniądze. Zrobiła to zresztą dla Biblioteki Narodowej nie po raz pierwszy.

Tego typu listy pojawiają się rzadko, straty wojenne spowodowały, że bardzo mało takich zbiorów mamy w Polsce. Możemy dziś przede wszystkim czerpać z kolekcji prywatnych znajdujących się za granicą. – Szczególnie dużo kupujemy we Francji, a dzięki digitalizacji śledzimy znacznie więcej aukcji i antykwariatów niż kiedyś. Internet ułatwia poszukiwania – mówi dyrektor Biblioteki Narodowej. – Chopin jest marką światową, więc każdy jego list pojawiający się na aukcji wzbudza ogromne zainteresowanie, Mickiewiczem interesują się głównie Polacy, ale są w stanie za pamiątki po nim dużo zapłacić i świat też o tym wie.

Sztuka epistolografii

Zachowało się stosunkowo niewiele listów Mickiewicza, zarówno w Polsce, jak i we Francji, A przecież epistolografia w XIX wieku była bardzo bogata, list był podstawowym – poza bezpośrednią rozmową – środkiem kontaktu między ludźmi. – Listy były bardzo intensywne, dziś dzięki nim poznajemy prawdziwe życie, charakter, wnętrze, intencje, obawy, strachy piszących – opowiada dr Tomasz Makowski. – A ponieważ nie były przeznaczone do publicznej publikacji, więc odzwierciedlają autentyczne myśli, przeżycia albo też realne ludzkie oszustwa. I to, co najważniejsze dla historyka: raz wysłany list staje się faktem, którego nie da się zmienić. Dlatego są tak ważne do poznania samego twórcy. Dzięki listom człowiek przestaje być postacią spiżową, można poznać, jak dojrzewa, jak się zmienia, jak wpływa na niego i na jego twórczość sytuacja zewnętrzna.

Co ciekawe, pandemia i lockdown nie zaszkodziły w tym roku rynkowi aukcyjnemu. – Podaż jest duża, popyt bywa różny. Są chętni do nabycia takich pamiątek, traktując je jako inwestycję, a z drugiej strony ludzie, siedząc w domu, mają więcej czasu na swoje pasje kolekcjonerskie – uważa dr Tomasz Makowski. – Cieszę się, że w tym roku Bibliotece Narodowej udało się kupić dużo zbiorów, przede wszystkim wspaniałą kolekcję Tarnowskich z Dzikowa dzięki dotacji ministra kultury. To m.in. 300 rękopisów średniowiecznych i nowożytnych, w tym Wincentego Kadłubka czy statuty Kazimierza Wielkiego. Ale kupiliśmy też sporo rękopisów muzycznych, na przykład Karola Lipińskiego, czy literackich.

Listy do Alfreda de Vigny'ego uzupełnią kolekcję przechowywanych w Bibliotece Narodowej Mickiewiczianów. Do najcenniejszych należy rękopis „Ody do młodości". Biblioteka Narodowa posiada także kolekcję pierwodruków dzieł Mickiewicza i tłumaczeń na obce języki. Najciekawsze obiekty można obejrzeć w Bibliotece Cyfrowej Polona, gdzie prezentowana jest kolekcja „Mickiewicz".

Fragmenty listów Mickiewicza opublikujemy w jednym z najbliższych wydań „Rz".

Te listy są cenne nie tylko dlatego, że napisał w 1837 r. je nasz narodowy wieszcz. Stanowią pewną całość, wszystkie Adam Mickiewicz skierował do poety Alfreda de Vigny'ego, wówczas bardzo cenionego przez Francuzów, dziś nieco zapomnianego, a w Polsce obecnie nieznanego. Świadczą o pewnej zażyłości między pisarzami, a przede wszystkim dotyczą zabiegów Mickiewicza o wystawienie w Paryżu jego napisanego po francusku dramatu „Les Confédérés de Barr" (Konfederaci barscy).

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Literatura
Co czytają Polacy, poza kryminałami, że gwałtownie wzrosło czytelnictwo
Literatura
Rekomendacje filmowe: Intymne spotkania z twórcami kina
Literatura
Czesław Miłosz z przedmową Olgi Tokarczuk. Nowa edycja dzieł noblisty
Literatura
Nie żyje Leszek Bugajski, publicysta i krytyk literacki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Literatura
Ernest Bryll: zapomniany romantyk i Polak stojący w kolejce