Powrót „Cudów Polski”

Książka Łopalewskiego pokazuje, czym były Kresy Wschodnie dla polskich dziejów i kultury

Publikacja: 03.04.2009 17:12

Powrót „Cudów Polski”

Foto: Rzeczpospolita

Nakładem wydawnictwa LTW ukazał się reprint książki Tadeusza Łopalewskiego „Między Niemnem a Dźwiną” z przedwojennej serii „Cuda Polski” Wydawnictwa Polskiego R. Wegnera.

Łopalewski nazywa opisywaną przez siebie połać Kresów ziemią Piłsudskiego i Mickiewicza, poświęcając ich stronom rodzinnym stosowne miejsce. Pisze też o Orzeszkowej i Syrokomli, związanych twórczością z tymi ziemiami. Już tylko wymienienie owych nazwisk daje pojęcie, czym ta część Kresów Wschodnich (jak zresztą i całość) była dla dziejów Polski i jej kultury. Łopalewski zabiera czytelnika w podróż, m.in. do Radziwiłłowskiego Nieświeża i Słonimia Ogińskich (przypomina związane z ich nazwiskiem kanał żeglowny i poloneza), pisze o głazach z wyrytymi imionami protoplastów Bohatyrowiczów – Jana i Cecylii, o czym mowa w „Nad Niemnem”. Przeszłość opisywana przez Łopalewskiego ilustrowana jest m.in. grafikami ze słynnych albumów Ordy i Wilczyńskiego, teraźniejszość zaś – m.in. fotografiami Jana Bułhaka. Tamta teraźniejszość jest dziś przeszłością. Nie ma nie tylko wielu dworów, których fotografie znajdują się w książce. Nie istnieje także perła wileńskiego baroku – kościół w Berezweczu, ani XV-wieczna fara Witoldowa w Grodnie wysadzone w powietrze za sowieckiej władzy.

Zdaniem autora między Niemnem a Dźwiną istniała, niespotykana gdzie indziej w Polsce, mozaika narodów i wiar: Polacy, Białorusini, Litwini, Żydzi, Rosjanie, Tatarzy i Karaimi. Pisze Łopalewski: „Rycerski typ Polaka kresowego, uświetniony glorją tylu nazwisk znanych w historii, jest wykwitem szczepienia na pniu białoruskim cech polskiej natury”. Według niego narodziny świadomości białoruskiej związane są z zabiegami polskiego ziemiaństwa w XIX w., które obawiając się wpływu rusyfikacyjnego na ludność wiejską, zaczęło jej uświadamiać, że nie są Moskalami ani Rosjanami, tylko Białorusinami.

Wydawcy dodali posłowie z emigracyjnego wydania książki, dzięki czemu dzieje ziem opisywanych przez Łopalewskiego uzupełnione zostały o dramat niszczonej przez Sowietów Armii Krajowej na Wileńszczyźnie i Nowogródczyźnie.

Seria „Cuda Polski” liczyła 14 pozycji i przedstawiała „Pomniki przyrody – pomniki pracy – zabytki dziejów”. Publikowane w niej książki to swego rodzaju przewodniki po najważniejszych regionach i miastach kraju ujęte w formę opowieści. Wśród autorów byli m.in. literaci (Ossendowski, Morcinek, Łopalewski) i krajoznawcy (Janowski, Patkowski). Dużą wartością książek pozostają liczne ilustracje, grafiki oraz zdjęcia autorstwa tej miary fotografików co Poddębski, Wański i wspomniany Bułhak.

W PRL książek z serii „Cuda Polski” nie wznawiano. Niecenzuralne były zarówno tematy kresowe, jak i pokazywanie dorobku II Rzeczypospolitej. Po 1989 r. ukazały się w trzech wydawnictwach (Gutenberg-Print, Ossolineum, PWN) niemal wszystkie książki z serii (bodaj tylko poza „Śląskiem” i „Polesiem”).

Nikt jednak nie wydał w jednolitej formie całości. Czy jest szansa, że zrobi to LTW? Właściciele firmy Mikołaj i Maria Jastrzębscy mówią, że o tym zadecyduje zainteresowanie rynku. A zgodnie z profilem wydawnictwa zainteresowani są przede wszystkim reedycją tych książek z serii „Cuda Polski”, które dotyczą Kresów. W kwietniu ukaże się „Huculszczyzna” Ossendowskiego. Planowane jest wydanie „Lwowa” Wasylewskiego i „Wilna” Re-mera.

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski