Ze średniowieczem w tle

Jak przedwojenną Warszawę widziało dziecko? Jak badano historię w stalinizmie? Jak polityk postrzegał przełom 1989 r.? Na te pytania odpowie w czwartek Henryk Samsonowicz.

Publikacja: 24.06.2009 16:22

Henryk Samsonowicz spotka się z czytelnikami w Pałacu Staszica (ul. Nowy Świat 72) 25 czerwca o godz

Henryk Samsonowicz spotka się z czytelnikami w Pałacu Staszica (ul. Nowy Świat 72) 25 czerwca o godz. 13. Porozmawia z nimi m.in. o wydanym właśnie wywiadzie rzece, który przeprowadził z nim Andrzej Sowa

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Historię według Samsonowicza znają nawet ci, którzy swój flirt z dawnymi dziejami skończyli w otchłani szkoły podstawowej. Niemal tysiąc publikacji, dziesiątki wykształconych studentów – dziś już wybitnych autorytetów naukowych – wreszcie działalność w roli ministra edukacji narodowej... To wystarczyło, by nasze postrzeganie przeszłości zostało określone przez teorie tego wybitnego mediewisty.

Czas więc na wyrównanie rachunków. Skoro historia według Samsonowicza wbiła się klinem w świadomość kilku pokoleń Polaków, najwyższa pora poznać jego historię. Ułatwia to zbiór radiowych wywiadów przeprowadzanych z historykiem przez Andrzeja Sowę i wydany teraz w formie książki „Świadek epoki. Henryk Samsonowicz“.

[srodtytul]Egzotyka na Nalewkach[/srodtytul]

Dla warszawiaków książka ma podwójną wartość. Samsonowicz urodził się bowiem w stolicy, tu był w okresie okupacji i Powstania Warszawskiego, tutaj też spędził całe swoje naukowe życie. Nic też dziwnego, że w wywiadach miasto jest wszechobecne.

– Na Powązki jechało się tramwajem przez dzielnicę żydowską Nalewki, czyli jakby przez zupełnie inne miasto – wspomina swoje dzieciństwo, które przypadło na ostatnią dekadę dwudziestolecia międzywojennego (urodził się w 1930 roku). – Podobnie jak obecnie, gdy mieszkaniec Nowego Jorku znajdzie się w dzielnicy chińskiej i widzi napisy w niezrozumiałym dla niego języku oraz ludzi wyglądających inaczej. W tłoku tramwaj sunął wolniutko, mogłem więc dokładnie obserwować nieznany mi świat.

Ale nie tylko egzotyczne Nalewki przykuwały wówczas uwagę młodego Henryka. Podczas okupacji, w 1943 roku należał do organizacji harcerskiej przygotowującej... powstanie.

– Wykorzystywano mnie – młokosa, dziecko praktycznie, chuderlawe – żebym śledził rozmaitych ludzi i donosił o ich poczynaniach – wspomina.

W tej roli Samsonowicz dobrze poznał miasto po obu stronach Wisły. Na tyle dobrze, że zlecono mu – trzynastolatkowi – opracowanie i opisanie ulicy Czerniakowskiej jako pola walki.

[srodtytul]Marks i Piastowie[/srodtytul]

Nie jest to jednak książka o relacjach człowiek – miasto, lecz człowiek – jego czasy. Samsonowicz wchodził w dorosłość w okresie galopującego stalinizmu, który – czego nie ukrywa – był mu w pewnym momencie bliski. Choć z nietypowych powodów.

– Fascynowała mnie historia gospodarcza i może dlatego odpowiadały mi marksistowskie tezy – przyznaje. – Wówczas wyjaśniały wiele spraw, czyniły historię bardziej zrozumiałą, prostszą, bardziej oczywistą. I to był główny bodziec, który spowodował, że razem z Antonim Mączakiem zgłosiliśmy akces do partii.

Działalność partyjna, podobnie jak rozmyślania ideologiczne, nigdy jednak nie zaprzątała zbytnio uwagi profesora. Nieporównywalnie w każdym razie mniej niż średniowieczne dzieje Mazowsza, układy międzyludzkie w dawnych miastach czy miejsce Polski w Europie w czasach piastowskich i jagiellońskich. Tym to tematom poświęcił lwią część kilkudziesięcioletniej kariery naukowej. Ale choć – jak sam przyznaje – badania nad średniowieczem były wówczas dla historyka azylem, chroniącym przed bieżącą polityką, Samsonowicz okazuje się uważnym jej obserwatorem.

O niej właśnie, o tym, jak wpływała na życie codzienne i naukowe, będzie można porozmawiać z Samsonowiczem w czwartek o godz. 13 w Pałacu Staszica. Wspomnienia historyka zweryfikuje jego bliski przyjaciel, profesor Janusz Tazbir.

Historię według Samsonowicza znają nawet ci, którzy swój flirt z dawnymi dziejami skończyli w otchłani szkoły podstawowej. Niemal tysiąc publikacji, dziesiątki wykształconych studentów – dziś już wybitnych autorytetów naukowych – wreszcie działalność w roli ministra edukacji narodowej... To wystarczyło, by nasze postrzeganie przeszłości zostało określone przez teorie tego wybitnego mediewisty.

Czas więc na wyrównanie rachunków. Skoro historia według Samsonowicza wbiła się klinem w świadomość kilku pokoleń Polaków, najwyższa pora poznać jego historię. Ułatwia to zbiór radiowych wywiadów przeprowadzanych z historykiem przez Andrzeja Sowę i wydany teraz w formie książki „Świadek epoki. Henryk Samsonowicz“.

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski