Reklama
Rozwiń

Oskarżona o obrazę swego narodu

Elif Safak to turecka pisarka, która popularnością ustępuje tylko Orhanowi Pamukowi. Głośno zrobiło się o niej, kiedy opublikowała powieść „Bękart ze Stambułu”

Publikacja: 09.04.2010 00:24

Elif Safak

Elif Safak

Foto: AFP

Została oskarżona o obrazę swego narodu, bo... podjęła temat dokonanego przez rodaków ludobójstwa Ormian.

– Zarówno Safak, jak i Pamuk czerpią z europejskiej tradycji literackiej – powiedziała „Rz” Anna Akbike Sulimowicz, tłumaczka obojga autorów. – Ich dzieła są zanurzone w przeszłości, ale każde na swój sposób. Pamuk pisze o historii swej rodziny, Safak w powieści „Pinhan” użyła języka tureckiego sprzed reformy, a więc pełnego tzw. osmanizmów. Wielu się dziwiło, że osoba wywodząca się z elit i wykształcona za granicą używa języka, który w potocznym rozumieniu jest symbolem wstecznictwa.

Mówi, że jej literatura przypomina wędrówkę po gruzowisku powstałym w wyniku trzęsienia ziemi.

– Posuwam się krok za krokiem, aby się przekonać, czy tam w dole ktoś jeszcze oddycha – powiedziała Elif Safak w wywiadzie dla „Guardiana”. – Nasłuchuję, czy pod ruinami nie ocalała opowieść z przeszłości, czy nie przetrwało dziedzictwo dawnej kultury. Gdy tylko natrafię na ślad życia, kopię zawzięcie. Wydobywam znalezisko, otrząsam je z kurzu i umieszczam w powieści tak, by mogło trwać.

W bestsellerowym „Bękarcie ze Stambułu” (książka ukazała się u nas nakładem Wydawnictwa Literackiego) sportretowała cztery pokolenia kobiet żyjących w Turcji i Stanach Zjednoczonych. Opisała losy ormiańskiej rodziny i potomków chłopaka, który zaginął podczas deportacji, przeszedł na islam i żył jako Turek. „Bękart ze Stambułu” napisany został po angielsku.

Reklama
Reklama

– W tym języku łatwiej mi poruszać pewne tematy, turecki rezerwuję dla innych książek – wyjaśnia Elif Safak. – Angielski jest precyzyjny, niezwykle bogaty. Można na nim polegać, gdy szuka się tego jedynego słowa. Z kolei turecki to język sentymentalny, nacechowany emocjonalnie. Decyduję się na niego, gdy chcę pisać o żalu, o smutku.

Literatura
„Bałtyk", czyli kogo „obsmarował" w „Czarodziejskiej Górze" Tomasz Mann
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Literatura
„Bałtyk” Tora Eysteina Øveråsa: tajemnice twórców bałtyckiego kręgu
Literatura
„Świat zagubiony”czyli Polska Ludowa przenosi się w kosmos
Literatura
„Czarodziej śmierci” – nowy kryminał Katarzyny Bondy jak „Breaking Bad” po polsku
Literatura
Jakub Małecki ujawnia szczegóły nowej powieści – „Fabuła wynika z intymności”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama