Komiks Amerykański Wampir, czyli cukierek popity krwią

„Amerykański Wampir" to rewelacyjny początek sagi, do tego udany debiut Stephena Kinga w roli scenarzysty graficznej opowieści grozy

Publikacja: 01.07.2011 12:10

Scenariusz Scott Snyder i Stephen King; rysunki Rafael Albuquerque, Amerykański Wampir, Tłum. Paulin

Scenariusz Scott Snyder i Stephen King; rysunki Rafael Albuquerque, Amerykański Wampir, Tłum. Paulina Braiter, Wyd. Egmont Warszawa, 2011

Foto: materiały prasowe

W imieniu prawdziwych krwiopijców Stephen King wziął odwet za Edvarda, wampira-mimozę, który może uwieść tylko nastolatki. Król powieści grozy też uległ – Scottowi Snyderowi, wziętemu scenarzyście komiksów. Różnica wieku – prawie 30 lat – okazała się bez znaczenia. Panowie stworzyli przebój, powierzając stronę graficzną innej gwieździe – Rafaelowi Albuquerque.

To be continued, choć King podpisał kontrakt tylko na pięć pierwszych części. Jemu przypadło w udziale stworzenie genealogii super-wampira. Nad dalszymi epizodami pracuje Scott w pojedynkę; już przedstawił w zarysach główne motywy.

Narratorem story o amerykańskim wampirze jest wiekowy pisarz, autor bestsellera „Zła krew" (trochę alter ego Kinga). Podczas promocyjnego wieczoru literat składa niezwykłą deklarację: wyjawi wreszcie całą prawdę o wydarzeniach, które bynajmniej nie były fikcją.

A oto ich bohater. Nazywa się Skinner Sweet, ale nie dajmy się nabrać na słodkie nazwisko. On po prostu lubi possać cukierki, na przemian z ludzką posoką. Urodził się gdzieś na Dzikim Zachodzie i od młodości wszedł w konflikt z prawem. Już, już miał zawisnąć na stryczku, lecz odbił go niejaki Percy, bankier — swego czasu okradziony przez Sweeta. Percy reprezentuje typ wampira starej formacji (wrażliwość na słońce, aktywność nocą). To on „zaraził" bandziora nieśmiertelnością i żądzą krwi. O dziwo, Słodki okazuje się wampirczym mutantem: nie reaguje na światło, lubi łakocie i jest przystojnym blondasem jak Brad Pitt. Rzecz jasna, łamie serca wielu kobietom.

Tułając się, trafia do Hollywood. Mamy lata 20., fabryka snów rośnie w siłę, wokół wytwórni krążą piękne młode dziewczyny, statystują za byle grosze i marzą o otrzymaniu jakiejkolwiek rólki. Pearl Jones to ta, na którą wampir zwraca uwagę. Ma urodę, inteligencję i wyjątkowo silny charakter, a bieda czyni ją jeszcze bardziej zdeterminowaną. Koło Perły kręci się muzyk jazzowy Henry Preston. Zanim dojdzie między nimi do uczucia, aktoreczka trafi na ekskluzywne przyjęcie w fabryce snów. Wiąże z tym pewne nadzieje – będzie znany producent i gwiazdorzy. Cóż, kiedy oni obchodzą się z nią... po wampirzemu. Ratuje ją nasz słodki bohater. Maleńka transfuzja krwi ma przewidywalne konsekwencje: dziewczynie rosną kły. Odtąd nieźle daje sobie radę na ekranie i w życiu.

Skinner ma wrogów nie tylko w postaci Percy'ego – depcze mu po piętach detektyw James „Jim" Book. Niestety, zwykły śmiertelnik. Udaje mu się jednak unieszkodliwić Sweeta, który zostaje pochowany 66 stóp pod wodą. Pozorne zwycięstwo! Po 45 latach super-wampir wyrywa się na wolność i wznawia działalność... W finale, podczas wspomnianego na wstępie spotkania z leciwym pisarzem, wśród publiczności pojawia się ktoś do złudzenia przypominający Sweeta. A także, Roberta Redforda z „Żądła".

Co do strony plastycznej tomu. Albuquerque ma pazur, niemal jak rysowane przezeń wampiry. Znakomicie stylizuje postaci, wspaniale czuje kadr, nadaje obrazkom filmową dynamikę. Gdy trzeba, umie wykrzesać grozę. Maluje realistycznie, lecz nie przesadza z detalami. Kicz się go nie ima, choć tematyka i czasy, w jakich rozgrywa się akcja, aż prosi się o tandetę. Szczęśliwie, grafik wie, co to pastisz.

Scenarzyści również nie grafomańscy. Po mistrzowsku dawkują napięcie, to zatrzymują akcję, to podkręcają tempo. Kto spodziewa się happy endu, zawiedzie się. Nie ta epoka. Teraz moda na mementa. „Na świecie istnieją potwory, które krążą po drogach i torach tego kraju"— przestrzega słuchaczy stary pisarz. „Ale istnieją też bohaterowie, którzy ucieleśniają najlepsze, co mamy do zaoferowania"— dodaje w iście amerykańskim stylu.

Cała historia byłaby tylko taką sobie bajeczką, gdyby nie smakowite odniesienia i aluzje. Czego tam nie znajdziemy! Przede wszystkim, amerykańskie mity i prawdziwe historie. Bo to potwory bez skrupułów przyniosły krajowi dobrobyt, a sobie urządziły raj na ziemi.

Głównym źródłem inspiracji jest klasyka filmowa (wspomniane „Żądło", ale też „Patt Garrett i Billy the Kid" – autor „Złej krwi", podążający tropami dzielnego detektywa wielce przypomina Aliasa granego przez Boba Dylana), słynne postaci kina lat 20. i potentaci filmowi, którzy wyemigrowali z Europy i stworzyli Hollywood. To te tradycyjne wampiry. Natomiast Sweet symbolizuje człowieka Nowego Świata, równie bezwzględnego jak paskudy z Europy, lecz lepszej próby: odporniejszy na niekorzystne warunki, fizycznie atrakcyjniejszy, niezatapialny. A kobiety-diablice, gotowe na wszystko dla kariery, wiecznie młode? Też twory made in USA. Nietrudno zgadnąć, że pod przykrywką horroru autorzy opisują współczesną rzeczywistość.

Scenariusz Scott Snyder i Stephen King,

rysunki Rafael Albuquerque

Amerykański Wampir

Tłum. Paulina Braiter

Wyd. Egmont Warszawa, 2011

 

W imieniu prawdziwych krwiopijców Stephen King wziął odwet za Edvarda, wampira-mimozę, który może uwieść tylko nastolatki. Król powieści grozy też uległ – Scottowi Snyderowi, wziętemu scenarzyście komiksów. Różnica wieku – prawie 30 lat – okazała się bez znaczenia. Panowie stworzyli przebój, powierzając stronę graficzną innej gwieździe – Rafaelowi Albuquerque.

To be continued, choć King podpisał kontrakt tylko na pięć pierwszych części. Jemu przypadło w udziale stworzenie genealogii super-wampira. Nad dalszymi epizodami pracuje Scott w pojedynkę; już przedstawił w zarysach główne motywy.

Pozostało 88% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski