Tego zdania wielu ludzi nie darowało mu nigdy. Wielu innych uznało natomiast na długo przedtem i długo potem, że żaden inny pisarz pierwszej połowy dwudziestego wieku nie opisał swojej epoki lepiej od niego, więc jedna niezręczna wypowiedź nie może go pogrążyć.
Opracowywane obecnie komentowane wydanie dzieł Manna („Grosse kommentierte Frankfurter Ausgabe") ma się składać z 76 tomów: połowa z nich ma zawrzeć wszystko, co Mann w życiu napisał, druga połowa – komentarze badaczy. Chyba żadnego pisarza dwudziestowiecznego, z wyjątkiem Joyce'a, nie poddano tak obłędnej, tak kompulsywnej egzegezie. Ale czy Mann, więcej niż pół wieku po śmierci, jest pisarzem tylko analizowanym, czy również czytanym?