Terzani przestrzega przed zemstą

W „Listach przeciwko wojnie”, które wkrótce się ukażą, Terzani ostrzega, że przemocą nie pokonamy fanatyków - pisze Bartosz Marzec

Publikacja: 09.12.2011 00:30

Tiziano Terzani, Listy przeciwko wojnie Pielgrzymka pokoju, Przełożyła Joanna Wachowiak-Finlaison Of

Tiziano Terzani, Listy przeciwko wojnie Pielgrzymka pokoju, Przełożyła Joanna Wachowiak-Finlaison Oficyna WAB, Warszawa

Foto: Rzeczpospolita

Trzy dni po ataku na Nowy Jork Tiziano Terzani (1938 – 2004) pisał, że zamach fanatyków z al Kaidy nie jest wyłącznie przejawem szaleństwa czy zdziczenia. Apelował, byśmy postarali się zrozumieć, kim są sprawcy i co motywuje ich do dokonywania aktów terroru. Miał na ten temat własne przemyślenia, bo w 1995 r. znalazł się na pograniczu Pakistanu i Afganistanu w jednym z obozów szkoleniowych, które finansował bin Laden.

Zobacz na Empik.rp.pl

Znakomity włoski reporter twierdził, że desperacja talibów to nie tylko efekt prania mózgów dokonywanego w szkołach koranicznych. W znacznej mierze bierze się z ona z poczucia klęski i niemocy, z upokorzenia muzułmańskiej cywilizacji przez arogancki i pełen samozadowolenia Zachód.

Terzani zwracał uwagę, że od 1983 r. lotnictwo armii Stanów Zjednoczonych bombardowało Liban, Libię, Iran i Irak, a w wyniku embarga nałożonego na kraj rządzony przez Saddama Husajna straciło życie pół miliona ludzi. Budzi to wściekłość i ból podobne do tych, jakie czują rodziny ofiar tragedii w Nowym Jorku.

„Trzeba zrozumieć, że te dwie złości są powiązane – pisał. – Co nie oznacza, że mamy mylić ofiary z katami, lecz jedynie to, że jeżeli chcemy zrozumieć otaczający nas świat, musimy go widzieć jako całość, a nie jedynie fragment dostrzegalny z naszego punktu widzenia". Uważał, że winniśmy dopomóc muzułmanom w znalezieniu duchowego aspektu ich wiary i w odizolowaniu fundamentalistów.

Większość z jego eseistycznych tekstów, pisanych w formie listów, drukowała gazeta „Corriere della Sera". Na pierwszy z nich odpowiedziała Oriana Fallaci szeroko komentowanym artykułem „Wściekłość i duma", który głęboko zasmucił Terzaniego.

Przyznał, że o ile w Nowym Jorku ginęły tysiące ludzi, a wraz z nimi nasze poczucie bezpieczeństwa, o tyle w słowach Fallaci „zdaje się umierać najlepsza część ludzkiego umysłu – rozsądek, i najlepsza część ludzkiego serca – empatia". Koleżankę po piórze pytał, czy na pewno myśli, że przemoc jest najlepszym sposobem pokonania przemocy. „Jak świat światem, nie było jeszcze takiej wojny, która położyłaby kres wszystkim wojnom" – ostrzegał. Dziś wiele wskazuje na to, że racja była wtedy po jego stronie.

Piękna i mądra książka reportera z Florencji stanowi wezwanie do refleksji. Terzani uważał, że jeśli się na nią nie zdobędziemy, nastanie epoka nowego barbarzyństwa, ograniczenia wolności, masakr więźniów i cywilów. „Jeżeli naprawdę wierzymy w nienaruszalność życia, musimy uznać nienaruszalność życia wszystkich" – pisał, zanim jeszcze światowe media doniosły o niewinnych ofiarach nalotów i torturach stosowanych w tajnych bazach amerykańskich służb specjalnych.

Trzy dni po ataku na Nowy Jork Tiziano Terzani (1938 – 2004) pisał, że zamach fanatyków z al Kaidy nie jest wyłącznie przejawem szaleństwa czy zdziczenia. Apelował, byśmy postarali się zrozumieć, kim są sprawcy i co motywuje ich do dokonywania aktów terroru. Miał na ten temat własne przemyślenia, bo w 1995 r. znalazł się na pograniczu Pakistanu i Afganistanu w jednym z obozów szkoleniowych, które finansował bin Laden.

Zobacz na Empik.rp.pl

Pozostało 83% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski