Dużo dobrego czytania. Podsumowanie 2021 roku w literaturze

To był dobry rok. Przyniósł zmiany na rynku książki, wzrost czytelnictwa i sprzedaży, a przy tym sporo ciekawych premier - zwłaszcza w fantastyce.

Publikacja: 28.12.2021 21:00

Waldemar Bawołek, autor „Furtki przy dozorcy”

Waldemar Bawołek, autor „Furtki przy dozorcy”

Foto: Rafał Komorowski, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Po kryzysowym roku 2020, gdy z obawą spoglądaliśmy na zdewastowany pandemią rynek książki, kolejny rok żegnamy już z optymizmem. Rok 2021 był bowiem czasem zwyżek. Czytelnictwo idzie w górę, czego dowodzą badania Biblioteki Narodowej – od 2018 r. aż o 5 proc. Nieznaczny skok wypożyczeń odnotowano w bibliotekach (0,5 proc.) i wyraźnie zwiększyła się sprzedaż.

Wśród wydarzeń literackich 2021 r. była książka "Influenza magna. U progów wieczności" Bogusława Chraboty

Czytaj więcej

Paskudny koniec pięknej epoki

Jest też druga strona medalu tego ożywienia. Wyniki sprzedażowe idą w górę głównie za sprawą księgarni internetowych. Kupujemy książki wysyłkowo, a korzystają na tym najwięksi. Najmocniejsze sieci, wydawcy i autorzy.

Kto miał dużo, ma więcej. Gorzej z tymi, którzy mieli mniej. Jeśli ktoś nie zbudował w porę silnej „bazy” w mediach społecznościowych, nie nawiązał współpracy z portalami czytelniczymi i ma słabe relacje z influencerami (recenzentami, blogerami, a także samymi pisarzami i pisarkami, którzy polecają książki innych), ten zbierze tylko okruszki. W tej sytuacji rankingi i nagrody straciły charakter powszechny – są dziś wyróżnieniami środowiskowymi. Jedni wręczają je swoim autorom, inni też mają swoich utytułowanych. Ale też i kto miałby dziś dość autorytetu, żeby powszechnie uznano jego oceny?

O tle książki "Influenza magna" czytaj również:

Czytaj więcej

Historia Histerii: Schiele lub Hitler?

mat.pras.

W obliczu tych transformacji na rynku książki coraz cenniejsza staje się bezinteresowność: pisanie bez kalkulowania i oglądania się na koniunktury. Bez konieczności drukowania czegokolwiek raz, dwa razy do roku. Z pasji, a nie z wymogów rynku. Choć i tu trzeba być czujnym, bo grafomanów nie brakuje.

Sukcesy fantastyki

Z tego powodu cieszy rozwój mniejszych i średnich wydawnictw. Choćby wydawnictwa Filtry, które oprócz ambitnej polskiej prozy opublikowało też ostatnio laureata Nagrody Goncourtów – „Anomalię” Hervé Le Telliera. Z kolei oficyna Vesper staje się coraz ważniejszą marką dla miłośników fantastyki i horroru – wydają m.in. Lovecrafta oraz polskich autorów.

Inny przykład to Powergraph, wydawca o świetnej renomie, który po ubiegłorocznej nagrodzie Nike dla Radka Raka wydał w 2021 r. trzy ważne książki fantastyczne: „Płomień” Magdaleny Salik (s.f. o kosmicznych podróżach), „Gnozę” Michała Cetnarowskiego (futurystyczna wizja świata i Polski) oraz „Anatomię pęknięcia” Michała Protasiuka (dystopijne portrety przyszłości).

Książki 2021
Hity

„Furtka przy dozorcy”, Waldemar Bawołek - portret mieszkańców wielkiej płyty. Stylistycznie między Perecem a Białoszewskim. „Wypędzony z wysokiego zamku”, Agnieszka Gajewska - nie byłoby Roku Lema bez solidnej biografii autora „Solaris”.„Jezioro Dargin”, Wojciech Chmielewski - czy to świat zwariował, czy to tylko ci dwaj faceci z powieści są niedostosowani?

Jeśli dodać do tego książki o Stanisławie Lemie na stulecie jego urodzin (mieliśmy oficjalny Rok Lema) – biografię autorstwa Agnieszki Gajewskiej, korespondencję opracowaną przez Wojciecha Orlińskiego oraz liczne wznowienia, to można 2021 rok śmiało nazwać rokiem fantastyki.

Inne zauważalne zjawiska minionych miesięcy to kolejne odsłony pańszczyźnianych opowieści. Temat był widoczny już w poprzednich latach, a teraz zyskał kolejne odsłony, m.in. „Chamstwo” Kacpra Pobłockiego czy „Pańszczyznę. Prawdziwą historię polskiego niewolnictwa” Kamila Janickiego. Tylko patrzeć „chłopskich” thrillerów i kryminałów.

Zauważalna jest też malejąca liczba nowych biografii. Rynek ten stopniowo wygasa, choć raczej nie z braku zainteresowania, ale z uwagi na wyczerpanie nazwisk, które nie zostały jeszcze sportretowane. W 2021 r. fani mogli czytać o Tadeuszu Dołędze-Mostowiczu („Parweniusz z rodowodem” Jarosława Górskiego), rodzinie Wedlów („Czekoladowe imperium” Łukasza Garbala), Bolesławie Leśmianie („Bywalec zieleni” Piotra Łopuszańskiego) oraz gen. Świerczewskim Krzysztofa Potaczały.

Do wyboru, do koloru

Jak co roku najlepsze tytuły w reportażu odnotowało dominujące w tej materii wydawnictwo Czarne. To w nim opublikowano nagrodzoną Nike „Kajś” Zbigniewa Rokity.

Kto chciał czytać prozę, ten miał jej do woli. I to w przeróżnych gatunkach, kształtach, rozmiarach. Nową, mięsistą powieść wydał Andrzej Stasiuk – wojenny eastern znad Bugu „Przewóz”. W formie jest też seniorka literackiego feminizmu w Polsce Manuela Gretkowska (groteskowa powieść historyczna „Mistrzyni”).

Książki 2021
Kity

„Beata. Gorąca krew”, Beata Kozidrak - rzecz nieaktualna. Czekamy na wydanie uzupełnione o incydent drogowy. „Jak wychować rapera”, Marcin Matczak - jeszcze żaden rodzic nie narobił tyle przypału swojemu znanemu dziecku. „Solista, czyli on, ona i jego żona”, Piotr C. - po co płacić za wulgarne fantazje, skoro mnóstwo ich w internecie.

O współczesnej obyczajowości i uczuciowości Polaków najlepiej w kraju pisze prawdopodobnie Jakub Małecki (w 2021 r. wydał „Święto ognia”). O przyjaźni dwóch zagubionych mężczyzn rewelacyjną powieść „Jezioro Dargin” stworzył Wojciech Chmielewski.

O mieście, choć tym sprzed kilkudziesięciu lat, bardzo dobrą powieść wydał też Andrzej Bart. W „Dybuku mniemanym” rozliczył się z polskim bohaterstwem oraz z samym sobą. O Warszawie niegdysiejszej dobrą książkę napisał Daniel Wyszogrodzki. Jego „Plac Leńskiego” to oda do Pragi-Północ, gdzie autor dorastał w latach 60. i 70.

Młodzi za to pisali o młodych. Wojciech Engelking w „Sercu pełnym skorpionów” odtworzył życie złotej młodzieży z najlepszych komunistycznych rodzin stolicy w latach 60., a Anna Cieplak w „Rozpływaj się” napisała o eurosierotach, dzieciach widujących rodziców tylko na święta, kiedy wracają na urlop zza granicy.

Sporo też było znakomitej małej prozy – mikropowieści i opowiadań. Choćby „Powrót” Kazimierza Orłosia, „Furtka przy dozorcy” Waldemara Bawołka i wiele innych. Z odświeżonej klasyki warto zauważyć dzieła zebrane Stanisława Rembeka, które odświeżył Państwowy Instytut Wydawniczy.

Naprawdę, na rok 2021 trudno narzekać.

Po kryzysowym roku 2020, gdy z obawą spoglądaliśmy na zdewastowany pandemią rynek książki, kolejny rok żegnamy już z optymizmem. Rok 2021 był bowiem czasem zwyżek. Czytelnictwo idzie w górę, czego dowodzą badania Biblioteki Narodowej – od 2018 r. aż o 5 proc. Nieznaczny skok wypożyczeń odnotowano w bibliotekach (0,5 proc.) i wyraźnie zwiększyła się sprzedaż.

Jest też druga strona medalu tego ożywienia. Wyniki sprzedażowe idą w górę głównie za sprawą księgarni internetowych. Kupujemy książki wysyłkowo, a korzystają na tym najwięksi. Najmocniejsze sieci, wydawcy i autorzy.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Literatura
Rekomendacje filmowe: Intymne spotkania z twórcami kina
Literatura
Czesław Miłosz z przedmową Olgi Tokarczuk. Nowa edycja dzieł noblisty
Literatura
Nie żyje Leszek Bugajski, publicysta i krytyk literacki
Literatura
Ernest Bryll: zapomniany romantyk i Polak stojący w kolejce
Literatura
Nie żyje Ernest Bryll