Nad dalszym przetwarzaniem skanów – ich konwersją – czuwa jeden z młodszych pracowników Grzegorz Kłębek.
– Jestem szczęściarzem, co może pracować na dwóch monitorach równocześnie – śmieje się, pokazując nam swoje stanowisko. W tym roku Kłębek opracował już 239 skanów. To jego pierwszy rekord. – W przyszłym będą następne – deklaruje.
A jak wygląda praca na mikrofilmach? – Duże książki to i dwa tygodnie można tak odbijać – mówi Jadwiga Antoniak, krok po kroku demonstrując nam działanie urządzenia do ich tworzenia. Trudno jednak utrzymać skupienie, bo zza jej pleców wyłania się półka pełna aparatów fotograficznych i kamer wideo.
– A to nic, taka nasza wewnętrzna kolekcja. Zaczęło się od mojego zenita... – mówi skromnie i demonstruje nam pokaźny zbiór. – Dokładnie 49 sztuk. Ten to ma chyba z 80 lat, tym można robić zdjęcia szpiegowskie jak James Bond, a tym fotografie pod wodą – wylicza.
Nikt dziś nie pamięta dokładnej daty powstania kolekcji. Gdy jednak dołączy do niej 50. eksponat, na pewno będzie obchodzić swoje święto. Antoniak liczy, że zacny zbiór pokona odwrotną drogę niż my – i zza zaplecza wyjdzie do części dostępnej czytelnikom.
[ramka][b]dziesięciolecie BUW[/b]
WYBRANE WYDARZENIA JUBILEUSZOWE
wtorek (15.12), godz. 14, uliczka Jubileuszowy tort i prezentacja archiwalnych zdjęć
sobota (19.12), godz. 20, hol katalogowy Koncert chóru Collegium Musicum UW i kwartetu fortepianowo-perkusyjnego Kwadrofonik
do niedzieli (20.12), hol katalogowy Wystawa zdjęć Rafała Bielawy „Buvalia insolentia” i promocja kalendarza BUW 2010. [/ramka]