Szczęk oręża i głos w kostiumie

W studiu teatru PR finiszuje największa w historii tej sceny produkcja. Blisko 200 aktorów wzięło udział w nagraniu „Narrenturm” Andrzeja Sapkowskiego. Emisja pierwszego fragmentu 22 czerwca w „Lecie z Radiem”

Publikacja: 18.06.2009 13:53

Imitator dźwięków Włodzimierz Kazimierczak najwięcej „robi” kroków i tętentu koni

Imitator dźwięków Włodzimierz Kazimierczak najwięcej „robi” kroków i tętentu koni

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Stój, gdzie leziesz szaleńcze! – wykrzykuje zduszonym głosem Stanisław Brudny. Lesław Żurek, który w słuchowisku wciela się w głównego bohatera Reynevana, reaguje natychmiast. Przed mikrofonem na nic zda się rada: „co nie wygrasz, to dowyglądasz”. Tu głos musi zagrać wszystko. Także tło.

Nie dziwi więc, że po pełnej napięcia scenie w karczmie, gdzie odbywała się tajna narada husytów, aktorzy – niemal z biegu – potrafią zaaranżować bitewny zgiełk. – Teraz zrobimy wojnę. Musicie być równocześnie zdobywcami i pokonanymi – dyryguje reżyser Janusz Kukuła. – Uwaga! Akcja!

I już słychać krzyki konających, nawoływania do walki, szczęk broni. W jednej chwili jesteśmy w środku akcji.

– Uwielbiam z nimi pracować. To aktorzy najwyższej próby – komentuje Kukuła.

[srodtytul]Kokosowy stukot kopyt[/srodtytul]

Kiedy ich interpretację dopełnią efekty dźwiękowe, np. tętent koni – które pracowicie wystuka połówkami kokosowego orzecha Włodzimierz Kazimierczak – imitator dźwięku... – trudno będzie oprzeć się wrażeniu, że oto przenieśliśmy się do średniowiecza. W czasy wojen religijnych, w które zabrał czytelników Sapkowski, tworząc Trylogię Husycką. „Narrenturm”, które zyskuje właśnie słuchowiskową wersję, jest jej pierwszą częścią .

– Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z tak wielkim i skomplikowanym przedsięwzięciem. Wyzwaniem jest choćby język, stylizowany na XV-wieczny, z dużą ilością wtrętów łacińskich, niemieckich i francuskich – mówi Kukuła.

– Reżyser, zdając sobie sprawę, że wielu młodych kolegów nie miało styczności z łaciną, dokonał niewiarygodnej pracy, zaznaczył akcenty w całej powieści – zdradza Brudny.

– To mój debiut w teatrze PR, więc słucham, obserwuję i wyciągam wnioski – opowiada Lesław Żurek.

Młodego aktora u Sapkowskiego najbardziej ujęła akcja, która dzieje się na jego rodzinnym Śląsku. – Widać, że autor przestudiował nie tylko historię, ale i topografię tego rejonu – ocenia.

Dla Henryka Talara najciekawsza w realizacji „Narrenturm” okazała się konstatacja, jak ludzie z różnych epok są do siebie podobni. – Interpretacyjny aktorski cymes polega na tym, że mimo średniowiecznej oprawy pokazujemy bardzo współczesne problemy – komentuje

[srodtytul]Latem w średniowiecze[/srodtytul]

Pełną wersję, czyli 1500 minut audiobooka zapisanego w formacie MP3, będzie można ściągnąć z serwisu Audioteka.pl. Zostanie też wydana płyta CD. Najwcześniej fragmenty „Narrenturm” usłyszą w codziennych 5-minutowych odcinkach słuchacze radiowej wakacyjnej audycji „Jedynki”.

Stój, gdzie leziesz szaleńcze! – wykrzykuje zduszonym głosem Stanisław Brudny. Lesław Żurek, który w słuchowisku wciela się w głównego bohatera Reynevana, reaguje natychmiast. Przed mikrofonem na nic zda się rada: „co nie wygrasz, to dowyglądasz”. Tu głos musi zagrać wszystko. Także tło.

Nie dziwi więc, że po pełnej napięcia scenie w karczmie, gdzie odbywała się tajna narada husytów, aktorzy – niemal z biegu – potrafią zaaranżować bitewny zgiełk. – Teraz zrobimy wojnę. Musicie być równocześnie zdobywcami i pokonanymi – dyryguje reżyser Janusz Kukuła. – Uwaga! Akcja!

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski