Dobra literatura

Wydawnictwo Ha!art poleca: "Nam wieczna w polszczyźnie rozróba! Marian Pankowski mówi", "Czycz i filmowcy, czyli przyliteracki status kina polskiego" i "Finneganów tren" James Joyce w przekładzie Krzysztofa Bartnickiego

Aktualizacja: 26.01.2012 19:23 Publikacja: 26.01.2012 13:44

"Nam wieczna w polszczyźnie rozróba! Marian Pankowski mówi"

"Nam wieczna w polszczyźnie rozróba! Marian Pankowski mówi"

Foto: materiały prasowe

Wywiad rzeka "Nam wieczna w polszczyźnie rozróba! Marian Pankowski mówi" Piotra Mareckiego to wspaniały portret poety, prozaika, dramaturga, krytyka literackiego i tłumacza. Literat zmarł 3 kwietnia 2011 w Brukseli. Rozmowa przeprowadzona pod koniec życia Pankowskiego jest szczerą wypowiedzią człowieka, który miał nam wiele do przekazania>

"[...] nie wolno zapominać, że jestem, nie powiem: niewolnikiem, ale na pewno jestem mocno związany z moim dzieciństwem, religią katolicką, z moim domem i matką, która dbała o moralność domu, a także z ojcem socjalistą. I, być może, trzeba w to włączyć pewną zazdrość pisarza, który musi przylepić jakąś łatkę, kiedy pisze [...]. A teraz można sobie po prostu na szczerość – również w stosunku do siebie – pozwolić".

Marian Pankowski

Druga książka Piotra Mareckiego "Czycz i filmowcy, czyli przyliteracki status kina polskiego" jest próbą opisania pewnej formacji pokoleniowej i społeczno-politycznej. Należeli do niej Czycz, Bursa, Latałło, Titkow i Barański, ludzie którzy świadomie odrzucili "światowe życie", wykreowali swój bezkompromisowy świat na prowincji.

"Finneganów tren",

ostatnia książka, Joyce'a jest podróżą w głąb ludzkiej, boskiej czy kosmicznej, pogrążonej we śnie zbiorowej jaźni, dla której irlandzki pisarz wynalazł specjalną mowę – symfonię skomponowaną z neologizmów i wielojęzycznych kalamburów. Z czasem ten oniryczny, wzniesiony na ruinach wieży Babel wszechświat urósł do rangi prawdziwego mitu, mającego swych zaprzysięgłych zwolenników i równie nieprzejednanych wrogów. Żaden utwór literacki nie wzbudził tylu kontrowersji. Po dziś dzień Finnegans Wake uchodzi za najbardziej tajemniczą książkę XX wieku, a być może i całej literatury. Sztuki przełożenia tej gmatwaniny słów na polski podjął się Krzysztof Bartnicki. "Finneganów tren" to pozycja dla tych, którzy cenią to co trudne.

Czytaj więcej na  www.ha.art.pl

Literatura
„James” zrobił karierę na świecie. W rzeczywistości zakatowaliby go na śmierć
Literatura
Silesius, czyli poetycka uczta we Wrocławiu. Gwiazdy to Ewa Lipska i Jacek Podsiadło
Literatura
Jakub Żulczyk z premierą „Kandydata”, Szczepan Twardoch z „Nullem”, czyli nie tylko new adult
Literatura
Epitafium dla CK Monarchii: „Niegdysiejsze śniegi” Gregora von Rezzoriego
Literatura
Percival Everett „dopisał się” do książki Marka Twaina i zdobył Nagrodę Pullitzera