Nadmiar sensacyjnych szczegółów

Najnowsza, skandalizująca biografia Micka Jaggera opisuje przede wszystkim jego cztery tysiące romansów - pisze Jacek Cieślak

Publikacja: 02.01.2013 07:40

Christopher Andersen, Mick, przeł. Przemysław Bieliński Insignis, Kraków, 2012

Christopher Andersen, Mick, przeł. Przemysław Bieliński Insignis, Kraków, 2012

Foto: Rzeczpospolita

Książka współtworzy nowy gatunek biografii wpisujący się w plotkarski kontekst współczesnych mediów – tabloidów, kolorowych magazynów i portali.

Zobacz na Empik.rp.pl

Jest to z pewnością biografia seksualna, w której muzyka i kolejne płyty pojawiają się na marginesie, zbywane tyle pompatycznymi, co pretensjonalnymi kawałkami. Wśród licznych idiotyzmów jest też opis peerelowskich czołgów wyposażonych w polewaczki i działka gazowe, użytych, rzekomo, przed warszawskim koncertem Stonesów.

Opis kobiet, jakie miał Jagger na rozkładzie, wydaje się jednak dobrze udokumentowany, spis źródeł liczy bowiem kilka stron zapisanych maczkiem. Andersen naliczył kochanek 4 tys. Wśród nich są Angelina Jolie, która zagrała w teledysku Stonesów, Carla Bruni, czyli żona poprzedniego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy,ego, Uma Thurman i wiele, wiele innych.

Autorowi na pewno udało się pokazać Jaggera jako seksualnego drapieżnika. Gdy tylko zwietrzy nową ofiarę, rzuca się na nią, nie oglądając się na to, czy jest dziewczyną albo żoną przyjaciela: wręcz stanowi to dodatkową zachętę do podjęcia gry.

Tak było choćby z Anitą Pallenberg, żoną Keitha Richardsa, z którą uprawiał miłość nie tylko na planie quasi- -pornograficznego filmu „Przedstawienie". Pewnej nocy musiał uciekać z sypialni Richardsów przez okno, gdy Keith wrócił do domu. To wtedy Richards skomponował pełne gniewu „Gimme Shelter" uważane dziś za jeden z najlepszych utworów Stonesów.

Skłonności biznesowe Jaggera były wielokrotnie opisywane. Andersen przypomina, że do Londyńskiej Szkoły Ekonomicznej, gdzie uczył się Jagger, chodzili również David Rockefeller, John Fitzgerald Kennedy i George Soros. Z dzisiejszej perspektywy można nazwać Micka protoplastą robienia miliardów na sprzedawaniu muzyki i widowisk z erotycznym podtekstem, a także seksu globalnego, który nie byłby możliwy, gdyby nie siatka międzykontynentalnych połączeń samolotowych. Na skinienie muzyka przylatywały do Europy najpiękniejsze dziewczyny z Nowego Jorku czy Rio de Janeiro.

Największe zaskoczenie wywołują sążniste opisy biseksualne skłonności Jaggera. Mówiło się o romansach z Davidem Bowie, jednak oparte na wypowiedziach świadków relacje o przygodach z Erikiem Claptonem czy Brianem Jonesem zaskoczyć mogą zwłaszcza polskich czytelników, którzy nie znają szerzej brytyjskiego systemu edukacyjnego opartego na systemie szkół z internatem. W czasach, gdy nie były koedukacyjne, stawały się miejscem homoseksualnych inicjacji. W tym Micka.

W książce roi się od opisu wizyt w gejowskich klubach, kwitowanych wypowiedziami kochanek, że wokalista traktuje kobiety jak groupie, bardziej szanując mężczyzn. Szkoda, że Andersen cytuje pikantne szczegóły dla samej sensacji, nie zagłębiając się w kontekst obyczajowy czasów, w których największym wyzwaniem było przełamywanie tabu – czego po latach bohaterowie skandali, jeśli udało im się przeżyć, szczerze żałowali.

Andersen portretuje też mało znany flirt wokalisty Stonesów z księżniczką Małgorzatą, siostrą Elżbiety II. To właśnie z tego powodu królowa zrobiła wszystko, by nie nadawać osobiście tytułu szlacheckiego muzykowi, który nie wsławił się żadną działalnością publiczną, a co dopiero charytatywną, bo zawsze był cynikiem i gigantyczną sknerą. O tytuł dla Jaggera zabiegał skutecznie premier Tony Blair.

Paradoks tej książki polega na tym, że chociaż przynosi wiele sensacyjnych szczegółów, strasznie nudzi. Ile można przeczytać informacji o powtarzających się romansach i schadzkach?

Dlatego najlepsza, bo zabawna, jest pointa historii o najtrwalszym związku Jaggera – z Keithem Richardsem. Muzycznym. Mick i Keith są już razem 50 lat!

Christopher Andersen, Mick, przeł. Przemysław Bieliński Insignis, Kraków, 2012

Książka współtworzy nowy gatunek biografii wpisujący się w plotkarski kontekst współczesnych mediów – tabloidów, kolorowych magazynów i portali.

Zobacz na Empik.rp.pl

Pozostało 95% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski