Reklama
Rozwiń
Reklama

"Nie daj sobie wmówić"

Ta książka denerwuje w sposób wyjątkowy, zwłaszcza teraz, podczas mniej lub bardziej podniosłych obchodów 25-lecia wolności i podsumowań dotyczących polskiego sukcesu gospodarczego.

Publikacja: 02.07.2014 02:05

Bartosz Marczuk, Nie daj sobie wmówić!, 3S Media Warszawa 2014

Bartosz Marczuk, Nie daj sobie wmówić!, 3S Media Warszawa 2014

Foto: Rzeczpospolita

Nie chodzi o to, że sukcesu nie ma. On jest, i to niewątpliwy. Tylko że czytając analizę Bartosza Marczuka, publicysty i redaktora „Rzeczpospolitej", nie sposób się opędzić od myśli, o ile ten sukces mógłby być większy.

Marczuk zastosował zabieg prosty, lecz niesłychanie skuteczny: wziął na warsztat 20 mitów, które funkcjonują w naszym kraju. Od niezachwianej wiary w wypłacalność ZUS w przyszłości, poprzez zasadność przywilejów dla różnych grup zawodowych i skuteczność becikowego, aż po rzekomo zbawienny wpływ najróżniejszych obciążeń dodawanych do kosztów pracy. I obala je w sposób niezwykle przekonywający.

Mity po prostu w żaden sposób nie wytrzymują konfrontacji z obficie przytaczanymi przez Marczuka liczbami. Gdyby pozbyć się rozmaitych mechanizmów rządzących naszą rzeczywistością, Polska byłaby państwem bogatszym, lepiej rządzonym i wbrew pozorom bardziej sprawiedliwym.

Tylko że mało komu na tym zależy. Polska zżyła się z mitami i – poza kilkoma wyjątkami – nie widać donośnych głosów, by na przykład zreformować absurdalny i mało skuteczny system pomocy rodzinie. Jakoś on tam sobie funkcjonuje, pochłania masę pieniędzy, a że nie zmienia rzeczywistości poprzez chociażby stwarzanie szans dzieciom z rodzin wielodzietnych ?– trudno.

Dlatego niespecjalnie przekonuje mnie podtytuł książki Marczuka: ?„20 mitów, którymi władza ogłupia społeczeństwo". Władza, cierpiąca na permanentny brak odwagi, już raczej odrobiła lekcję. Teraz swoje dokładają media, które na potęgę zaczęły kupować pseudosocjalną mitologię, oraz chyba my sami, którzy boimy się wszelkich zmian. A jeżeli rzeczywiście ZUS stanie się kompletnym bankrutem? Przecież takie ryzyko pojawi się za kilkadziesiąt lat, a na razie jakoś to będzie.

Reklama
Reklama

Nie znaczy to jednak, że Marczuk natrudził się na marne. To książka wręcz podstawowa dla tych, którzy chcą iść wbrew populizmom różnej maści. I dla tych, którzy chcieliby zmienić coś w tym kraju, zanim na przykład ZUS-owska mitologia zacznie poważnie trzeszczeć.

Nie chodzi o to, że sukcesu nie ma. On jest, i to niewątpliwy. Tylko że czytając analizę Bartosza Marczuka, publicysty i redaktora „Rzeczpospolitej", nie sposób się opędzić od myśli, o ile ten sukces mógłby być większy.

Marczuk zastosował zabieg prosty, lecz niesłychanie skuteczny: wziął na warsztat 20 mitów, które funkcjonują w naszym kraju. Od niezachwianej wiary w wypłacalność ZUS w przyszłości, poprzez zasadność przywilejów dla różnych grup zawodowych i skuteczność becikowego, aż po rzekomo zbawienny wpływ najróżniejszych obciążeń dodawanych do kosztów pracy. I obala je w sposób niezwykle przekonywający.

Reklama
Literatura
Złota Era VHS: kiedy każdy film był wydarzeniem, a van Damme Bogiem
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Literatura
Sokół wydaje powieść „Wesołych Świąt”. Debiut rapera
Literatura
Marek Krajewski: Historia opętań zaczęła się od „Egzorcysty”
Literatura
Marek Krajewski: Historia pewnego demona. Zaczęło się od „Egzorcysty"
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Literatura
Powieść o kobiecie, która ma siłę duszy. Czy Tóibín ma szansę na Nobla?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama