Raja Shehadeha nigdy nie traci jednak z oczu perspektywy poszczególnych ludzi i nie daje się zwieść wielkim narracjom. To, co najważniejsze dla pisarza to codzienna walka o możliwość normalnego życia.

Dlaczego warto czytać dziennik Shehadeha? Raja Shehadeh to wyjątkowa postać. Palestyński prawnik wykształcony w Londynie, urodzony w górzystym Ramallah w rodzinie uchodźców pochodzących z nadmorskiej Jaffy. Dorastający, jak sam pisał, w cieniu ojca: wybitnego prawnika i społecznika, który wyprzedziwszy o dwie i pół dekady bieg wydarzeń – bo już w 1967 r., wkrótce po izraelskiej aneksji Zachodniego Brzegu Jordanu i Strefy Gazy – apelował o utworzenie dwóch oddzielnych państw, izraelskiego i palestyńskiego, za co przez wielu rodaków bywał oskarżony o zdradę. Jego syn, Raja, nie odnalazł się w roli politycznego działacza. Postanowił służyć swojemu narodowi jako prawnik i pisarz relacjonujący codzienne zmagania społeczeństwa żyjącego pod okupacją.

Czytaj więcej w Kulturze Liberalnej