„Widziałem ją tej nocy" słoweńskiego pisarza urodzonego Mariborze w 1948 r. to wielogłosowa historia wojenna. Pięcioro narratorów, uczestników opisanych zdarzeń, wraca pamięcią do przełomu lat 30. i 40. XX wieku.
Główną bohaterką jest Veronica Zarnik, osoba nietuzinkowa, która wciąż wprowadza otoczenie w zdumienie. To kobieta nieznająca żadnych ograniczeń i konwenansów. Prowadzi wszelkiego rodzaju maszyny – samochody, motocykle, samoloty. Kiedy ma ochotę, bez słowa wyjeżdża nad morze i zostawia w osłupieniu skonsternowaną rodzinę, w której nie ma zwyczaju, by zamężne kobiety samotnie podróżowały po morskich kurortach.
Nic to jednak w porównaniu ze skandalem, który wywoła jej ucieczka z kochankiem, serbskim oficerem, kilka miesięcy przed wybuchem drugiej wojny światowej. Veronica to niezwykle wyrazista kobieta, walcząca o szczęście, nieznosząca zależności.
Wszystkich spotkanych mężczyzn Veronica fascynuje urodą, ale przede wszystkim osobowością; emanuje z niej niezwykła aura. To jedna z tych postaci, które wchodząc do pomieszczenia, zmieniają całą rzeczywistość, a ludzie instynktownie stawiają je w centrum uwagi.
Historię Veroniki poznajemy kolejno z opowieści jej kochanka – kawalerzysty Stefana, matki bezskutecznie szukającej po wojnie córki, niemieckiego lekarza – oficera Wehrmachtu, kobiety pracującej w posiadłości głównej bohaterki, aż w końcu dostajemy najdramatyczniejszą część opowieści przekazaną przez wiejskiego chłopaka Jeranka. Jego relacja rozwiązuje zagadkę tajemniczego zniknięcia bohaterki i jej męża.