Plakat między sztuką i polityką

Książka Katarzyny Matul, poświęcona Międzynarodowemu Biennale Plakatu w Warszawie, przypomina, że za rok będziemy obchodzić 50-lecie tego słynnego w świecie konkursu.

Publikacja: 11.08.2015 07:30

Katarzyna Matul „Jak to było możliwe? O powstawaniu Międzynarodowego Biennale Plakatu w Warszawie",

Katarzyna Matul „Jak to było możliwe? O powstawaniu Międzynarodowego Biennale Plakatu w Warszawie", Universitas, Kraków, 2015

Foto: Universitas

Autorka skupia się w niej na rekonstrukcji początków Biennale, co wbrew pozorom nie było proste z racji niedostatków w dokumentacji. Nawet do końca nie jesteśmy pewni, czy ojcem idei był Józef Mroszczak, jak zwykle się uważa.

Ale z pewnością ten wybitny grafik, który został pierwszym przewodniczącym MBP, miał wielki wkład w stworzeniu imprezy o międzynarodowej randze. Nadał jej nowoczesny kształt i formułę, dzięki czemu zaczęło konkurować z najważniejszymi przeglądami sztuki na świecie. W tworzeniu MBP byli zaangażowani też inni artyści. W skład komitetu organizacyjnego, utworzonego przez ZPAP wchodzili również Eryk Lipiński, Jan Lenica, Bohdan Bocianowski, Hubert Hilscher.

Logo Biennale – kropka w prostokącie - kojarzące się z oknem (łączące prostotę geometrii z malarskimi elementami) - opracował Stanisław Zamecznik (przetrwało ono do dziś z niewielką modyfikacją). Zamecznik był też autorem wystawy, prezentowanej w Zachęcie.

I Międzynarodowe Biennale Plakatu zostało otwarte 13 czerwca 1966 roku. Uczestniczyli w nim przedstawiciele 32 krajów. „Celem I Międzynarodowego Biennale jest konfrontacja najlepszych osiągnięć w dziedzinie twórczości plakatowej artystów różnych krajów" – głosił regulamin. Zasługą MBP stała się jednocześnie promocja polskiej szkoły plakatu, o której mówiono, że była materiałem eksportowym polskiej kultury. Biennale otwierało kontakty polskich artystów z czołówką twórców na świecie w trudnych czasach PRL-u.

Jak bardzo się to udało świadczą prestiżowe nagrody dla polskich artystów na I MBP. Złoty medal w kategorii plakatów kulturalnych otrzymał Jan Lenica za ekspresyjny plakat do opery „Wozzeck", a srebrny w kategorii społecznych - Henryk Tomaszewski za plakat „Pokój" ze szkicowo ujętym gołębiem. Jury w swoich wyborach zdecydowanie kierowało się kryteriami artystycznymi, a nie propagandowymi. Doceniło też gigantów światowego plakatu, m.in. Hiroshi Tanakę i Kazumasa Nagai z Japonii. A w następnej edycji nagrodziło m.in. Andy'ego Warhola. Książka jest bardzo cennym źródłem wiedzy, chociaż to nie tyle monografia, ile przyczynek i zachęta do kontynuowania badań w znacznie szerszym kontekście artystycznym i historycznym. Z pewnością do nich inspiruje, bo stawia wiele ważnych pytań.

Jak to było możliwe, że w kraju komunistycznym, mimo żelaznej kurtyny, zezwolono na zorganizowanie kulturalnej imprezy na miarę Biennale w Wenecji ze znaczącym udziałem artystów z Zachodu? Czy awans plakatu do rangi sztuki na MBP nie oderwał go od reklamowych korzeni i nie zamknął „sztuki ulicy" w galerii? Dlaczego po 1989 wielu krytyków oceniało Biennale jako imprezę skostniałą? Jakie jest miejsce plakatu we współczesnym świecie? Czy po rewolucji cyfrowej można znaleźć nową formułę Biennale?

Dla zwykłego czytelnika to również świetne wprowadzenie do tematu, o którym wkrótce znów będzie głośno

Katarzyna Matul „Jak to było możliwe? O powstawaniu Międzynarodowego Biennale Plakatu w Warszawie", Universitas, Kraków, 2015

Literatura
Percival Everett „dopisał się” do książki Marka Twaina i zdobył Nagrodę Pullitzera
Literatura
Gwiazda talk-show i kandydat na prezydenta. Nie Stanowski, lecz Kołakowski
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: „Wyjarzmiona” jak zbiorowy pozew za pańszczyznę
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Kinga Wyrzykowska o „Porządnych ludziach”
Literatura
„Żądło” Murraya: prawdziwa Irlandia z Polakiem mechanikiem, czarnym charakterem
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku