Pierwsze informacje o tym, że Robert „Litza” Friedrich, Adam „Burza” Burzyński, Michał „Kwiatek” Kwiatkowski, Tomasz Goehs i Kazik znów zamierzają połączyć siły, pojawiły się w połowie ubiegłego roku.
– Najpierw chcemy pograć koncerty i zobaczyć, jak się w starym materiale realizujemy. Jeśli będzie fajnie muzycznie i towarzysko, niewykluczone, że zahaczymy o coś premierowego – mówił w jednym z wywiadów Kazik.
Krótką trasę muzycy KNŻ zaczęli w lutym, a o tym, że występuje im się dobrze, świadczą entuzjastyczne relacje z koncertów i to, co mówią członkowie kapeli. Wspominają zaś o wielkiej radości i niesamowitych emocjach. A zarzuty o czysto finansowym aspekcie przedsięwzięcia można między bajki włożyć – koncertów jest naprawdę niewiele i nie są specjalnie drogie. Warto na nie pójść, bo w tym roku zaplanowano jeszcze tylko występy w Łodzi i na jarocińskim festiwalu.
Kazik Na Żywo to jedna z wielu formacji założonych przez Kazika Staszewskiego. Przez część krytyków uznawana za najmniej oryginalną, ale wielu fanów to właśnie KNŻ uważa za najbardziej energetyczny zespół Kazika. KNŻ miał być projektem, w którym piosenki lidera znane z innych wydawnictw zyskiwały ostry, niemal metalowy charakter. Kazik głównie rapował do potężnych, ostro ciętych gitarowych riffów, co sprawiało, że wielu widziało w KNŻ pierwszą polską kapelę numetalową.
Kazik Na Żywo debiutował w 1994 roku płytą „Na żywo, ale w studiu”, ale największe wrażenie robiły dwa następne albumy, nagrane już z „Litzą”, „Porozumienie ponad podziałami” (1995) i „Las Maquinas de la Muerte” (1999). Później ukazał się krążek „Występ” a zespół – koncertem w parku Skaryszewskim w maju 2004 roku – pożegnał się ze swoją publicznością na pięć lat.