Wirtuozi ostrego grania

Będzie ostro, bezkompromisowo, dziko. Na scenie zobaczymy nasz muzyczny hit eksportowy – gdański zespół Behemoth. To najbardziej znany polski wykonawca na świecie, ale w kraju do niedawna niewiele osób słyszało jego nagrania. Paradoks?

Publikacja: 24.09.2009 10:29

Behemoth ma powody do radości ze swojej muzycznej pracy. Najnowszy, tegoroczny album grupy „Evangeli

Behemoth ma powody do radości ze swojej muzycznej pracy. Najnowszy, tegoroczny album grupy „Evangelion” cieszy się ogromną popularnością

Foto: Materiały Promocyjne

Ostatnio zrobiło się o liderze Behemotha Adamie „Nergalu” Darskim głośno z innego, niemuzycznego, powodu. Otóż stał się życiowym partnerem Dody – ulubienicy tabloidów. Jak „Nergal” czuje się w roli celebryty?

– Nie jest to ten rodzaj popularności, który sobie wymyśliłem, irytuje mnie to. Ale to cena, jaką muszę zapłacić. Cóż, żyjemy w takich czasach – mówił w jednym z wywiadów „Nergal”.

Na szczęście ma powody do radości ze swojej muzycznej pracy. Najnowszy, tegoroczny album grupy „Evangelion” cieszy się ogromną popularnością. W sierpniu był najchętniej kupowaną w Polsce płytą. Naprawdę zaskakujący wynik, bo to przecież nie jest muzyka dla mas. Ale w przypadku naszego kraju ewidentnie przydał się rozgłos tabloidów – po prostu wielu ludzi chciało posłuchać, co ten Behemoth gra, a przy okazji poznało nową muzykę. Ale to nie wszystko – grupa „Nergala” jest pierwszym polskim wykonawcą notowanym w pierwszej setce listy Billboardu. „Evangelion” znalazł się na 56. miejscu tego prestiżowego zestawienia.

Grupa skończyła właśnie amerykańską część trasy koncertowej promującej najnowszy album, na której występowała z takimi tuzami świata metalu, jak Marilyn Manson i Slayer. Przyjmowani byli entuzjastycznie, nie pierwszy zresztą raz. Bo Behemoth od lat regularnie koncertuje w całym świecie.

A wszystko zaczęło się w 1991 roku, kiedy zafascynowani metalem nastolatkowie z Gdańska postanowili grać ulubioną muzykę. Pierwszy pełny album „Sventevith (Storming Near the Baltic)” wydali cztery lata później. Z roku na rok rosła sława kapeli, a ich piąta płyta „Theleme.6” (2000) została wydana na całym świecie. Coraz częściej grywali też za granicą, występowali w całej Europie, Ameryce Południowej, USA. W połowie obecnej dekady byli już w pierwszej lidze ekstremalnych, metalowych zespołów świata.

Co tak przyciąga fanów do Behemotha? To, że jego członkowie potrafili połączyć energię i wściekłość swojej muzyki z niemal ekwilibrystyczną maestrią techniczną. Nie boją się przekraczać gatunkowych granic, wykorzystywali w utworach sekcję instrumentów dętych, zapraszali do współpracy jazzowego pianistę Leszka Możdżera czy Maćka Maleńczuka.

[i] Behemoth, Stodoła, ul. Batorego 10, bilety: 30 – 38 zł, informacje: [link=http://www.stodola.pl]www.stodola.pl[/link], tel. 022 825 60 31, piątek (25.09), godz. 19[/i]

Ostatnio zrobiło się o liderze Behemotha Adamie „Nergalu” Darskim głośno z innego, niemuzycznego, powodu. Otóż stał się życiowym partnerem Dody – ulubienicy tabloidów. Jak „Nergal” czuje się w roli celebryty?

– Nie jest to ten rodzaj popularności, który sobie wymyśliłem, irytuje mnie to. Ale to cena, jaką muszę zapłacić. Cóż, żyjemy w takich czasach – mówił w jednym z wywiadów „Nergal”.

Pozostało 82% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"