[wyimek][b][link=http://www.facebook.com/?ref=home#!/pages/Zwierzeta-i-Ludzie-na-rppl/109910682386305" "target=_blank]Zaciekawiła Cię ta informacja? Dołącz do nas! "Polub" serwis Zwierzęta i Ludzie na Facebooku :)[/link][/b][/wyimek]
Miejska legenda to pozornie prawdopodobna, ale zazwyczaj nieprawdziwa informacja, przekazywana z ust do ust, a także w mediach czy Internecie i budząca z reguły wielkie emocje. Do najpopularniejszych tego rodzaju legend w Polsce należała opowieść o czarnych wołgach porywających dzieci. Obecnie usłyszeć można między innymi historię o pedofilach porywających dzieci w centrach handlowych.
[srodtytul]Hordy gadów pod Nowym Jorkiem[/srodtytul]
Legenda o gadach w kanalizacji brzmi mniej więcej tak: była kiedyś wśród nowojorczyków moda na przywożenie z wakacji na Florydzie jako pamiątki małego aligatora (gad z rzędu krokodyli). Miał być zwierzątkiem domowym i pieszczochem dzieciaków. Kiedy wyrastał i przestawał być "jaszczurką", zdesperowani właściciele spuszczali go z wodą w sedesie, żeby pozbyć się kłopotu. Niektóre gady ponoć przeżyły w labiryncie nowojorskich rur i teraz pod ulicami miasta grasują hordy olbrzymich aligatorów albinosów. A władze miejskie ukrywają tę przerażającą prawdę, by uniknąć paniki wśród mieszkańców.
Są tacy, którzy dowodzą, że w legendzie tej może być ziarno prawdy i przytaczają na to rzekome dowody. Najpopularniejszy to opowieść o 2,5-metrowym aligatorze zaobserwowanym we Wschodnim Harlemie w 1935 roku.