Masakra i literatura - debata

Bucholc, Gawin, Nowak i Kuisz:Jarosław Marek Rymkiewicz. Masakra i literatura (DEBATA!)

Aktualizacja: 10.01.2011 15:15 Publikacja: 06.01.2011 16:46

Debata - Masakra i literatura

Debata - Masakra i literatura

Foto: kultura liberalna

Po ukazaniu się „Samuela Zborowskiego” krytycy i publicyści znów zdali sobie sprawę, że obok książek Jarosława Marka Rymkiewicza nie można przejść obojętnie. Pisarz budzi skrajne emocje, dodatkowo podgrzewane wypowiedziami na temat bieżącej polityki. Zwolenników jego prozy zachwycają język i wizja polskości. Przeciwników niepokoi zaś choćby dwuznaczna fascynacja przemocą.

[wyimek][link=http://kulturaliberalna.pl/2011/01/04/bucholc-gawin-nowak-kuisz-rymkiewicz-masakra-i-literatura-debata/]Więcej na www.kulturaliberalna.pl[/link][/wyimek]

Rymkiewicz prowokuje do dyskusji na najważniejsze tematy, takie jak: aktualność tradycji, sens poświęcenia, istota polskości… Nic zatem dziwnego, iż 13 grudnia 2010 roku w warszawskiej klubokawiarni Chłodna 25 odbyła się piąta dyskusja „Kultury Liberalnej” z cyklu sporów o polskie autorytety. W dyskusji pt. „Rymkiewicz. Masakra i literatura” wystąpili: Marta Bucholc, Dariusz Gawin i Piotr Nowak. Gościem specjalnym debaty, dzięki połączeniu telefonicznemu, był Jarosław Marek Rymkiewicz. Spotkanie poprowadził Jarosław Kuisz, redaktor naczelny „Kultury Liberalnej”.

Spotkanie zorganizowała „Kultura Liberalna” we współpracy z Wydawnictwem Sic!. Patronat nad debatą objęli: „Kronos”, „Przekrój”, „Teologia Polityczna”, TVP Kultura oraz Samorząd Studentów Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego.

[b] Jarosław Kuisz:[/b] Nasza dzisiejsza debata koncentruje się wokół głośnego cyklu Jarosława Marka Rymkiewicza, który już nosi nazwę nowej „trylogii polskiej”. „Wieszanie” (2007), „Kinderszenen” (2008) i „Samuel Zborowski” (2010) to książki, które wzbudziły olbrzymie zainteresowanie recenzentów i czytelników. Narzuciły nieoczywiste tematy, podnieciły do gorących dyskusji. Zasługują być może na miano największej intelektualnej prowokacji ostatnich lat. Rymkiewicz podsuwa nam, stworzone kunsztownym językiem, brutalne obrazy; przypomina niepopularne czy omijane wątki historii Polski; krzywi się na dzisiejsze odrętwienie większości rodaków, na niedostateczne zrozumienie własnej tradycji… Pierwsza „Solidarność” wsławiła się pokojowym sposobem działania; prawie 30 lat temu w czasie stanu wojennego nie doszło do wielkiej masakry; w 1989 roku żaden ekwiwalent „wieszania” nie miał miejsca… Tymczasem sławny pisarz snuje opowieść, w której bardzo trudno jest powiedzieć coś o Polsce i Polakach bez posługiwania się pojęciem „masakry” i bez przypisywania pozytywnych wartości „przelanej krwi”. W czasach, w których Polacy nauczyli się wychodzić z historycznych tarapatów we względnie łagodny sposób, nie wypada nie zapytać, jaki obraz polskości wyłania się zza podsuwanych przez Rymkiewicza krwawych metafor?

[b]Marta Bucholc:[/b] Pisarstwo Jarosława Marka Rymkiewicza jest potwierdzeniem bardzo starej tezy, że Polacy są narodem aspołecznym. W „Samuelu Zborowskim” znajdujemy piękny wywód na temat trzech fragmentów Heraklita, które dotyczą tego, czym są życie, śmierć i sen. Interpretacja, jaką przedstawia nam autor, jest taka, że życie społeczne i międzyludzkie jest właściwie tym samym, co śmierć. Będąc w społeczeństwie, jesteśmy skazani na ciągłe umieranie. Jedyny moment, w którym żyjemy naprawdę, żyjemy jako indywiduum, to ten, w którym odchodzimy od społeczeństwa, od życia, odchodzimy w sen. Ale jeżeli jesteśmy tutaj między ludźmi, to ciągle umieramy. I w tym sensie nie można sobie wyobrazić bytu narodowego, który nie byłby ciągłym umieraniem. Każda sytuacja, która ujawnia prawdziwą naturę życia, dowodząc przekonująco, że jest nią ciągłe umieranie, umacnia nasze życie społeczne.

Jarosław Kuisz: „Umieranie” jest jednak czymś innym niż „masakra”… A w „Kinderszenen”, książce wyśmienicie napisanej i zaplanowanej z chirurgiczną precyzją, to właśnie słowo „masakra” powraca ponad 40 razy… Wciąż przypomina się sugestywny fragment: „życie jest masakrą, że jego istotą, jego ukrytą siłą (jego napędem – umieszczonym wewnątrz niego motorem napędowym) jest masakra, że życie masakruje samo siebie, (…) że ona, masakra, patrzy na nas, zimno i obojętnie. (…) Starzec, owszem, starzec, taki jak ja teraz, już to wie – że życie to jest masakra, że wszystko, co żyje, będzie zmasakrowane (zmasakruje się)”. [b] Marta Bucholc: [/b]Masakra jest połączeniem umierania i mordowania. W „Kinderszenen” Rymkiewicz wskazuje na wyższość zabijania w Powstaniu Warszawskim nad zrównaniem miasta z ziemią przy wykorzystaniu na przykład bombardowania z powietrza. To właśnie humanistyczna masakra najpełniej wydobywa istotę życia, które jest umieraniem, pokazując, że ktoś musi zabijać, żeby ktoś mógł zginąć. W tym sensie masakra jest lepsza od jakiegokolwiek umierania samoczynnego. Być może Polacy nie chcą myśleć o życiu jako o umieraniu i nie chcą uznać, że życie jest ciągłą masakrą. Być może z chęci umacniania zmysłu społecznego Polaków wynika ta potrzeba przypominania im o masakrze.

[b]Jarosław Kuisz:[/b] Czy „humanistyczna masakra” mogłaby budzić aż takie emocje? Przecież śmiałych wynurzeń Rymkiewicza nie zlekceważono jako „poetyckich” czy nie mieszczących się w granicach racjonalnej dyskusji. Przeciwnie, potraktowano je z powagą, która w wielu fragmentach trylogii chyba obca jest samemu autorowi.

[b]Dariusz Gawin:[/b] Słowo „masakra” jest w ogóle mylące, bo podstawowym problemem Rymkiewicza jest przemoc, przemoc polityczna. Jego trzy ostatnie książki budzą takie emocje, ponieważ są odczytywane w kontekście tego, co dzieje się w Polsce obecnie. Zostają tam postawione pytania, które sięgają głęboko w kulturę, ale również w bieżącą politykę. Traktujemy Rymkiewicza jako poetę, ale on nie jest poetą, nie jest też pisarzem. On jest myślicielem. Być może najwybitniejszym, jakiego obecnie mamy. Przedmiotem jego myślenia jest polityczność Polaków. Zarazem jest on konsekwentnym i znakomitym orędownikiem nieliberalnej idei wolności. Nieliberalnej – w takim sensie, że wolność bynajmniej nie polega na tolerancji, na spokoju i bezpieczeństwie. Takiej wolności Rymkiewicz przeciwstawia ideę wolności arystokratyczno-rycerskiej.

[link=http://kulturaliberalna.pl/2011/01/04/bucholc-gawin-nowak-kuisz-rymkiewicz-masakra-i-literatura-debata/]Więcej na www.kulturaliberalna.pl[/link]

Po ukazaniu się „Samuela Zborowskiego” krytycy i publicyści znów zdali sobie sprawę, że obok książek Jarosława Marka Rymkiewicza nie można przejść obojętnie. Pisarz budzi skrajne emocje, dodatkowo podgrzewane wypowiedziami na temat bieżącej polityki. Zwolenników jego prozy zachwycają język i wizja polskości. Przeciwników niepokoi zaś choćby dwuznaczna fascynacja przemocą.

[wyimek][link=http://kulturaliberalna.pl/2011/01/04/bucholc-gawin-nowak-kuisz-rymkiewicz-masakra-i-literatura-debata/]Więcej na www.kulturaliberalna.pl[/link][/wyimek]

Pozostało 92% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"