Urodzinowa feta trwa w stolicy Niemiec cały dzień. Od oficjalnej ceremonii w Konzerthaus na Gendarmenmarkt w Berlinie do spektaklu „Fritz! Sztuka dla króla Prus" w Hans-Otto-Theater, prezentacji filmu „Stary i młody król" i otwarcia wystawy „Der falsche Friedrich II im Film" w Muzeum Filmowym w Poczdamie.
Jutro w Filharmonii Narodowej w Warszawie odbędzie się także koncert prezentujący muzykę dworu Fryderyka II, na którym wystąpią legendarny brytyjski klawesynista Trevor Pinnoc i szwajcarski flecista Emmanuel Pahud. Przywoła atmosferę poczdamskich królewskich wieczorów muzycznych, w które włączał się sam monarcha, rozmiłowany w muzyce i grający na flecie.
Fryderyk II, zwany popularnie starym Frycem, zawsze budził kontrowersje. Z punktu widzenia Niemców wzmocnił pozycję Prus w Europie, tworząc dobrze zorganizowane państwo z silną armią. W polskiej pamięci zapisał się jak najgorzej jako uczestnik pierwszego rozbioru, który zagrabił Warmię i Pomorze.
Z jednej strony prowadził agresywną politykę, z drugiej uchodził za oświeconego władcę – filozofa i artystę. Nie chciał mieszkać na zamku w Berlinie, ani z żoną w Rheinsbergu. Zbudował sobie letni rokokowy pałac Sanssouci (jego nazwa oznacza życie bez trosk) w Poczdamie, w którym najchętniej przebywał. Nad bale i polowania przedkładał lekturę, dyskusje, koncerty, sztukę. Do Sanssouci zapraszał najbardziej światłe umysły epoki, m.in. Woltera. Król zwany filozofem na tronie rządził w latach 1740-86. Był mecenasem artystów. Sam również pisał utwory poetyckie, muzyczne i rozprawy filozoficzne.
Program Roku Fryderyka Wielkiego obfituje także w wiele interesujących wydarzeń. 28 stycznia, podczas organizowanej w Berlinie po raz trzydziesty Nocy Muzeów, większość prezentacji poświęcona będzie jubilatowi.