"Na głębinie" jutro wchodzi do naszych kin. To historia rybaka, który po katastrofie kutra walczy o życie. W ostatnim czasie na ekranach pojawiło się sporo filmów o przetrwaniu. W „Grawitacji" astronautka samotnie próbuje wydostać się z kosmosu, a bohaterowie „Kontiki", „Życia Pi" czy „All is Lost", podobnie jak w pana filmie, zmagają się z żywiołem oceanu.
Filmy z małego kraju coraz bardziej znane w Świecie
Baltasar Kormakur:
Zacząłem przygotowywać ten film kilka lat wcześniej, ale musiałem zawiesić produkcję, bo kończyłem poprzednią pracę. Gdyby stało się inaczej, „Na głębinie" byłby pierwszym obrazem z tej serii. Być może zainteresowaliśmy się wszyscy takim tematem z podobnych powodów. Ja w ten sposób odreagowałem zapaść ekonomiczną. Ten film stał się dla mnie opowieścią o sile człowieka. Metaforą mojego kraju, dawnej Islandii, która zawsze twardo walczyła o przetrwanie.