Jak szybko zrzucić kilogramy? Którą dietę wybrać? Lepsza będzie niskowęglowodanowa czy niskotłuszczowa? Atkins czy South Beach? I jaką dietę stosuje (tu można wkleić nazwisko dowolnie wybranej celebrytki), że jest taka szczupła?
Ten gordyjski węzeł jednym ruchem przecięli naukowcy, którzy przyjrzeli się skutkom stosowania najpopularniejszych diet. Zrobili to w typowo naukowym stylu, czyli zamiast przeprowadzić eksperyment, dokonali metaanalizy. Przyjrzeli się wynikom innych badań (w tym przypadku 48) i wyciągnęli z nich własne wnioski.
A są one zaskakujące. Otóż zdaniem prof. Bradleya Johnstona, lekarza epidemiologa z kanadyjskiego Uniwersytetu McMaster, wszystkie diety mają prawie jednakową skuteczność. Niezależnie od tego, czy będziemy jeść truskawki, stosując dietę owocową, czy – wręcz przeciwnie – pałaszować befsztyki na diecie wysokobiałkowej, schudniemy tyle samo.
Prof. Johnston przeanalizował efekty odchudzania 7200 osób z nadwagą i otyłością (średnia wieku 46 lat). Wagę sprawdzano po sześciu i 12 miesiącach odchudzania. Wyniki statystycznie były podobne. Osoby na diecie niskowęglowodanowej w pół roku straciły 8,6 kg więcej niż osoby nieodchudzające się wcale. Te na diecie niskotłuszczowej – 7,7 kg. Po roku ta różnica niecałego kilograma zniknęła całkowicie.
Ale pewne prawidłowości dało się jednak zaobserwować. Przede wszystkim programy dietetyczne zakładające również trwałą zmianę trybu życia okazywały się skuteczniejsze. Ich przewaga mierzona utratą wagi to ok. 4,5 kg. Po upływie 12 miesięcy znaczenie dla odchudzania zaczęła mieć również aktywność fizyczna. Osoby ćwiczące traciły 2–3 kg więcej niż leniuchy. A wybór diety okazał się mniej istotny niż dokładne przestrzeganie jej zasad.