Prawie 60 wydarzeń, w tym 15 oper z premierą „Wesela Figara", atrakcje dla dzieci, koncerty w kościołach, w Łazienkach, w pałacu w Wilanowie, ale także w plenerze – tak wyglądać będzie tegoroczna, siedmiotygodniowa edycja, która zakończy się 25 lipca.
Jedyny na świecie festiwal prezentujący wszystkie utwory sceniczne Mozarta wymyślił Stefan Sutkowski, twórca Warszawskiej Opery Kameralnej. Okazało się, że pomysł takiej letniej imprezy wzbogaconej o liczne koncerty już od początku, od 1991 roku zaczął przyciągał widzów z Europy. Niezwykłe było również to, że wszystkie 23 inscenizacje mozartowskie przygotował ten sam duet realizatorów: Ryszard Peryt (reżyser) i Andrzej Sadowski (scenografia).
– Jeżeli publiczność z różnych krajów zamawia bilety wiele miesięcy wcześniej, jeżeli widzowie wybierają się do nas zachęceni przez tych, którzy tu już byli, to jest to dla mnie rodzaj zobowiązania – mówił „Rzeczpospolitej" Stefan Sutkowski z okazji X Festiwalu Mozartowskiego. I dodawał, że będzie dbał, by trwał on w niezmienionym kształcie.
Od trzech lat Warszawską Operą Kameralną i Festiwalem Mozartowskim kieruje Jerzy Lach. Kłopoty finansowe zmusiły do cięć w teatrze i okrojenia programu festiwalu. Na 25-lecie jest on jednak zdecydowanie bogatszy niż rok temu, choć nie uda się pokazać wszystkich spektakli mozartowskich.
Stare inscenizacje powoli zaczynają ustępować nowym. W poprzednich latach przygotowano więc premiery „Cosi fan tutte" i „Uprowadzenia z seraju". W tym roku będzie natomiast odmienione „Wesele Figara". Reżyseruje Wasyl Wowkun, szef artystyczny Opery Lwowskiej, z którą Warszawska Opera Kameralnej rozpoczyna w ten sposób współpracę. Ale kierownik premiery Zbigniew Graca dyrygował Mozartem już 25 lat temu.