Kraków to rodzinne miasto Olgi Boznańskiej, tu urodziła się 150 lat temu – 15 kwietnia 1865 roku. Miasto postanowiło wydobyć z zapomnienia wspaniałą malarkę, która cieszyła się popularnością w Paryżu w początkach XX wieku. Niedawna wystawa jej prac okazała się ogromnym frekwencyjnym sukcesem zarówno w Krakowie, jak i w Warszawie, dokąd została przeniesiona.
Teraz artystka pojawi się w Operze Krakowskiej, za sprawą utworu „Olga Bo" skomponowanego przez Marcina Błażewicza. Autorką libretta jest Duśka Markowska-Resich.
– Do biografii Olgi Boznańskiej sięgnęłam po raz pierwszy, przygotowując scenariusz filmu dokumentalnego o niej – opowiada. – Miał to być spacer po Paryżu jej śladami. Ja też kocham Paryż, spędziłam tam ponad dziesięć lat, mieszkałam zresztą nieopodal jej dawnej pracowni.
Później pojawiła się propozycja napisania sztuki. Szukając pomysłu, Duśka Markowska-Resich zaczęła zgłębiać listy, wspomnienia, książki o Boznańskiej. – Kiedy poznałem tekst jej sztuki – mówi Dariusz Piwowarski, producent prawykonania „Olgi Bo" – zrozumiałem, że to wspaniały materiał na spektakl muzyczny. Zdecydowaliśmy więc, że powstanie opera kameralna.
Pomysł zaakceptował Marcin Błażewicz, kompozytor o ogromnym dorobku, choć „Olgą Bo" debiutuje w teatrze. Swój utwór określa jako kameralną operę psychologiczną, w której intensywność muzyki, jej zagęszczanie i rozrzedzanie powinny być ściśle związane z przeżyciami bohaterek.