Reklama

Konkurs Chopinowski: Polacy dominują w stawce

Raz na pięć lat Chopin staje się naszym tematem narodowym. W czwartek zaczyna się wielki konkurs.

Aktualizacja: 27.09.2015 19:07 Publikacja: 27.09.2015 18:18

Kiedy pada nazwa – Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina – z reguły dodaje się, że to największy, prawie najstarszy, bo liczący niemal 90 lat, a na pewno jedyny na świecie konkurs poświęcony wyłącznie jednemu kompozytorowi. To oczywiście prawda, ale czy ma taką rangę jak dawniej?

Po spojrzeniu na listę zwycięzców z ostatnich dekad trudno dać na to pytanie odpowiedź twierdzącą. Ostatni autentycznie wielkiej klasy artysta objawił się na Konkursie Chopinowskim 40 lat temu, był to Krystian Zimerman. Wśród późniejszych triumfatorów są pianiści uznawani obecnie za wybitnych, choćby Dang Thai Son, ale nie ma takich, którzy tworzą historię światowej pianistyki, jak właśnie Krystian Zimerman czy zwycięzcy z lat 60. – Martha Argerich i Maurizio Pollini.

Szukanie gwiazd

Dziś zresztą muzycznych gwiazd raczej nie szuka się na konkursach. Karierę robi się bardziej dzięki zainteresowaniu mediów, koncernów fonograficznych, a coraz częściej też po wrzuceniu swych nagrań do sieci. Najbardziej rozchwytywani artyści nowej generacji, jak Francuzka Helene Grimaud, Chińczyk Lang Lang czy ostatnie odkrycie – 17-letni, niezwykle ponoć uzdolniony, inny chiński pianista, Niu Niu, nie potrzebowali konkursowego zwycięstwa. Wystarczył talent, ale jednak przede wszystkim dobra promocja plus odrobina szczęścia.

Kontrakt w ciemno

Takie są reguły współczesnego rynku muzycznego, ale też Konkurs Chopinowski nadal zajmuje na nim pozycję wyjątkową. Świadczy o tym choćby bezprecedensowa decyzja, którą kilka miesięcy temu podjął koncern Deutsche Grammophon, w ciemno podpisując z organizatorami umowę o wydaniu jeszcze w tym roku solowej płyty zwycięzcy edycji 2015.

Fachowcy z tej najstarszej i najważniejszej firmy fonograficznej świata uznali, że warto zainwestować w nieznanego z nazwiska pianistę, bo za kilka miesięcy może go podkupić konkurencja. W poprzedniej dekadzie na przykład Yundi Li (zwycięzca z 2000 roku) przeszedł nagle z Deutsche Grammophon do EMI.

Reklama
Reklama

Szefowie niemieckiej firmy zdecydowali się teraz na taki niezwykły krok z dwóch przynajmniej powodów. Konkurs Chopinowski cieszy się ogromnym zainteresowaniem młodych muzyków. Chęć udziału w tegorocznej rywalizacji zgłosiło 450 pianistów z 45 krajów, padł w ten sposób rekord w całych dziejach warszawskiej imprezy. Żaden inny konkurs muzyczny na świecie nie przyciąga tylu kandydatów. Można więc bez specjalnego ryzyka zakładać, że w takim pianistycznym tłumie jest sporo talentów.

Świadczą o tym również losy laureatów poprzedniej edycji z 2010 roku. Rosjanka Julianna Awdiejewa, której zwycięstwo wzbudziło sporo kontrowersji, w ciągu minionych pięciu lat stała się artystką o wyrazistej osobowości. Może w muzyce Chopina nie czuje się najlepiej, za to w utworach Rachmaninowa czy Prokofiewa tworzy fascynujące kreacje. Jej rodak Daniił Trifonow robi efektowną karierę międzynarodową, bo publiczność lubi takich pianistów niekonwencjonalnie interpretujących znanych klasyków. Deutsche Grammophon z kolei lansuje Austriaka Ingolfa Wundera, choć on pozostaje głównie w dobrze mu znanym świecie muzyki Chopina.

Szanse Polaków

Pytania, jakie za chwilę zaczną zadawać wszyscy Polacy, brzmią jednak tak: „Czy ktoś z naszych wygra Konkurs Chopinowski?"; „Czy pojawi się nowy Krystian Zimerman lub Rafał Blechacz, który zwyciężył dziesięć lat temu?". Nie jest on, co prawda, jeszcze gwiazdą światowego formatu, ale w 2014 roku otrzymał najbardziej prestiżową nagrodę dla młodych pianistów – przyznawaną raz na cztery lata Gilmore Artist Award w wysokości 300 tys. dolarów.

W Konkursach Chopinowskich Polacy zwyciężają raz na kilka dekad – przed Krystianem Zimermanem uczynił to w 1955 roku Adam Harasiewicz. Była jeszcze Halina Czerny-Stefańska, ale ona w 1949 roku podzieliła się pierwszą nagrodą z Bellą Dawidowicz. Z arytmetycznego wyliczenia wynika zatem, że w tym roku nie mamy wielkich szans na kolejny triumf.

Wśród zakwalifikowanych obecnie 15 Polaków trudno zresztą wskazać takiego faworyta, jakim dla obserwatorów życia muzycznego był w 2005 roku Rafał Blechacz. Niemniej jest w naszej ekipie kilkoro interesujących pianistów w różnym wieku, od 27-letniego Michała Szymanowskiego, prowadzącego już aktywne życie koncertowe, po utalentowanego 20-latka Szymona Nehringa i o trzy lata starszą Katarzynę Gołofit, która z powodzeniem występowała już na prestiżowym festiwalu „Chopin i jego Europa". Nie wolno też zapominać o laureatach tegorocznego krajowego Konkursu Chopinowskiego: Andrzeju Wiercińskim, Łukaszu Krupińskim i Krzysztofie Książku.

Trudno jednak zapomnieć o tym, że muzycy uznani za największe pianistyczne objawienia w Polsce ostatnich lat – Marcin Masecki czy Piotr Orzechowski – obrali inną, bo jazzową drogę.

Reklama
Reklama

Na żywo i w sieci

Dwoma koncertami inauguracyjnymi, w czwartek i piątek, rozpocznie się XVII Konkurs Chopinowski. Z orkiestrą Filharmonii Narodowej wystąpią zwycięzcy sprzed lat: Martha Argerich i Garrick Ohlsson oraz Nelson Goerner. Przesłuchania konkursowe rozpoczną się w sobotę, 3 października, zakwalifikowano do nich 80 pianistów, najliczniejsze ekipy – polska i chińska – liczą po 15 osób. Tradycyjnie mocna jest reprezentacja Japonii (12 pianistów). Konkurs – jak zawsze – składa się z trzech etapów oraz finału, w którym pianiści grają z orkiestrą. Ich występy oceniać będzie międzynarodowe jury, przewodniczy mu prof. Katarzyna Popowa-Zydroń. Nazwisko zwycięzcy powinno być znane 20 października późnym wieczorem lub w nocy. Odbędą się trzy koncerty laureatów (21–23 października). Bilety na finały od dawna są wyprzedane, ale przebieg wszystkich etapów można śledzić w Programie II PR, TVP Kultura i TVP HD oraz na: youtube.com/chopin2015.

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama