Żulczyk: Kontynuacja "Ślepnąc od świateł? Odpowiedziałem na potrzeby fanów

Zależy mi na tym, żeby pokazać, że dobro i zło idą kompletnie w poprzek podziałów, które widzimy na co dzień - mówił Jakub Żulczyk, pisarz, scenarzysta, w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.

Publikacja: 09.11.2023 14:46

Żulczyk odniósł się do do premiery swojej najnowszej książki "Dawno temu w Warszawie", która jest kontynuacją powieści "Ślepnąć od świateł".

- Pomimo tego, że moje książki są mroczne i jest w nich wulgarny język, to zawsze jest w nich jakaś nadzieja i światełko w tunelu. Zakończenie książki "Dawno temu w Warszawie" pozostawia furtkę, przez którą wpada milimetrowy promyk światła. Uważam, że nie ma nic ciekawego w skrajnym nihilizmie i mówieniu, że świat nie ma sensu, a przed nami tylko otchłań. Takie podejście w literaturze nic nikomu nie powie. Ciekawsze jest przełamywanie rzeczywistości i przyzwyczajeń ludzi. Jestem osobą, która znana jest z tego, że wypowiada się na tematy polityczne w internecie. Ale kiedy piszę książkę lub scenariusz, to nie wypowiadam się jako wyborca. Zależy mi na tym, żeby pokazać, że dobro i zło idą kompletnie w poprzek podziałów, które widzimy na co dzień - stwierdził pisarz.

Tekst literacki to nie jest koran czy pismo święte, które jest nienaruszalne i nie podlega zmianie

Jakub Żulczyk, pisarz, scenarzysta

Żulczyk o kontynuacji "Ślepnąc od świateł": Tylko ode mnie zależy, jak skończy się historia

Autor tłumaczył też co go zainspirowało do napisania kontynuacji "Ślepnąc od świateł".

- To był impuls, nagle zaczęło mnie ekscytować to, że tylko ode mnie zależy, jak skończy się historia. Tylko ja mogłem odpowiedzieć na pytania czytelników i widzów serialu, które po wielu latach w dalszym ciągu się pojawiały. Stąd pomysł, żeby zrobić kontynuację. Jest to także odpowiedź na potrzebę ludzi, którzy interesują się tym co robię - podkreślił scenarzysta.

Czytaj więcej

Jakub Żulczyk w „Dawno temu w Warszawie” przełamuje największe tabu życia polityczno-społecznego

Jakub Żulczyk: Tekst literacki nie jest nienaruszalny

Żulczyk został także zapytany o najnowszą ekranizację swojej książki "Informacja Zwrotna", m.in. o to, jakie są różnice między serialem i książką.

- To nie jest pierwszy raz, gdy moja książka jest ekranizowana. Pracowałem jako scenarzysta, również przy oryginalnych projektach jak "Belfer" i "Warszawianka". Tekst literacki to nie jest Koran czy Pismo Święte, które jest nienaruszalne i nie podlega zmianie. Scenariusz czy książka to surowiec, który jest potrzebny do kolejnego dzieła, które ma powstać. Dla mnie te różnice są czymś bardzo ekscytującym. Uważam, że moje pomysły i teksty można cały czas udoskonalać - uważa autor.

Żulczyk odniósł się do do premiery swojej najnowszej książki "Dawno temu w Warszawie", która jest kontynuacją powieści "Ślepnąć od świateł".

- Pomimo tego, że moje książki są mroczne i jest w nich wulgarny język, to zawsze jest w nich jakaś nadzieja i światełko w tunelu. Zakończenie książki "Dawno temu w Warszawie" pozostawia furtkę, przez którą wpada milimetrowy promyk światła. Uważam, że nie ma nic ciekawego w skrajnym nihilizmie i mówieniu, że świat nie ma sensu, a przed nami tylko otchłań. Takie podejście w literaturze nic nikomu nie powie. Ciekawsze jest przełamywanie rzeczywistości i przyzwyczajeń ludzi. Jestem osobą, która znana jest z tego, że wypowiada się na tematy polityczne w internecie. Ale kiedy piszę książkę lub scenariusz, to nie wypowiadam się jako wyborca. Zależy mi na tym, żeby pokazać, że dobro i zło idą kompletnie w poprzek podziałów, które widzimy na co dzień - stwierdził pisarz.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Nowości na Zamku Królewskim w Warszawie. Porcelana, obrazy Matejki i van Loo
Kultura
Warszawa: Majówka w Łazienkach Królewskich
Kultura
Plenerowa wystawa rzeźb Pawła Orłowskiego w Ogrodach Królewskich na Wawelu
Kultura
Powrót strat wojennych do Muzeum Zamkowego w Malborku
Kultura
Decyzje Bartłomieja Sienkiewicza: dymisja i eurowybory